Karetka

i

Autor: ESKA INFO Katowice. Mężczyzna podpalił się na osiedlu przy ul. Zbożowej

Pacjent dźgnął nożem ratownika i uciekł! Sprawdzą, czy miał koronawirusa! Dramat na autostradzie A4

2020-03-25 13:35

Dramatyczne zdarzenia rozegrały się w nocy na autostradzie A4 na Dolnym Śląsku. Pacjent był transportowany do szpitala psychiatrycznego w Bolesławcu. W karetce zaatakował nożem ratownika medycznego, po czym uciekł z ambulansu. Po rannego ratownika przyleciał śmigłowiec LPR.

W nocy z wtorku na środę (25/26 marca) ratownicy medyczni z Kłodzka przewozili pacjenta do szpitala psychiatrycznego w Bolesławcu. Pacjent już wcześniej miał wykazywać agresywne zachowania.

Ok. godz. 2 w nocy w karetce przewożącej mężczyznę rozegrał się dramat. Ratownik medyczny został zaatakowany nożem przez pacjenta. Agresywny mężczyzna zadał mu kilka ciosów nożem w klatkę piersiową, po czym uciekł z ambulansu, który zatrzymał się na zjeździe z autostrady.

Jak powiedziała nam Lidia Tkaczyszyn z Prokuratury Okręgowej w Legnicy, zespół ratownictwa medycznego został wezwany do domu mężczyzny, który zachowywał się bardzo agresywnie. Z okolic Kłodzka mieli przewieźć go do szpitala psychiatrycznego w Bolesławcu. W czasie jazdy pacjent zaatakował ratownika, zadał mu kilka ciosów nożem. Medycy wyrzucili pacjenta z pojazdu i zajęli się udzielaniem pomocy rannemu ratownikowi.

Na miejsce natychmiast wezwano policję. Zamknięto autostradę, a po ciężko rannego ratownika przyleciał śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Agresywny pacjent uciekł, ale po kilku godzinach został zatrzymany przez policję. Trafił na obserwację do szpitala. Zdecydowano również o przebadaniu go w kierunku koronawirusa. Rzeczniczka prokuratury nie potwierdza doniesień o tym, że u mężczyzny od początku podejrzewano COVID-19 - taką informację na profilu na Facebooku przekazali ratownicy z Chojnowa, którzy zostali wezwani do rannego ratownika.

Ranny ratownik medyczny został przetransportowany do szpitala w Bolesławcu, gdzie przeszedł operację. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo, a lekarze określają jego stan jako dobry.

Śledztwo w sprawie ataku wszczęła prokuratura w Złotoryi, gdyż to właśnie na terenie tego powiatu doszło do zdarzenia. Ponieważ ratownikowi medycznemu przysługuje taka sama ochrona jak funkcjonariuszowi publicznemu, napastnikowi może grozić kara co najmniej 12 lat więzienia.

Koronawirus. Posłuchaj o faktach i mitach. To materiał z cyklu DOBRZE POSŁUCHAĆ. Podcasty z poradami
Co z galą FAME MMA? Marcin Najman zabrał głos. [SUPER RAPORT]