Dawid i Klaudia z Oławy napadnięci w Medellin w Kolumbii
Dawid i Klaudia podchodzą z Oławy pod Wrocławiem. Od kilku miesięcy są podróży swojego życia. Obecnie przebywają w Medellin w Kolumbii. Właśnie tutaj przydarzyła im się straszna historia. W piątek, 2 czerwca, około południa młodzi ludzie wybrali się na spacer do parku Cerro El Volador, niemal w samym centrum miasta. Nagle zostali brutalnie napadnięci przez dwóch mężczyzn.
- Uderzono mnie w głowę rękojeścią od noża. Mieliśmy przyłożone do ciała noże, byliśmy nimi straszeni. Oboje zostaliśmy powaleni na ziemię. Sytuacja była bardzo groźna. Oddaliśmy wszystko co mieliśmy przy sobie - zegarki, telefony, portfel, złoty łańcuszek, nerkę w której mieliśmy karty płatnicze. Klaudii próbowano ściągnąć obrączkę z palca, ale ostatecznie nie udało się. Na szczęście nie skrzywdzili jej fizycznie – powiedział portalowi olawa24.pl pan Dawid.
Początek dramatycznego zdarzenia nagrała kamera, którą podróżnicy mieli przy sobie, a której – na szczęście – nie zauważyli bandyci. Widać na nim, gdy do niczego nie spodziewających się oławian od tyłu podchodzi dwóch mężczyzn. Jeden zakrywa usta pani Klaudii, a drugi uderza w głowę pana Dawida.
Mimo szoku i obrażeń (mężczyzna zalał się krwią), para zdołała szybko dotrzeć do hotelu i zablokować karty płatnicze, a następnie zgłosiła napaść na policji. Oławianin trafił do szpitala, gdzie przeszedł badania, a medycy zszyli mu głęboką ranę na głowie.
Policja szuka sprawców, a bulwersująca sprawa stała się w Kolumbii bardzo medialna. Burmistrz Medellin Daniel Quintero wyznaczył nagrodę w wysokości 10 milionów pesos (ok. 10 tys. złotych) za pomoc w ujęciu sprawców.
- Mając nagranie sprawcy, chcieliśmy żeby trafiło do mediów, co może okazać się kluczowe w schwytaniu sprawców. Jest o tym głośno. Powiedziano nam, że zrobią wszystko, co w ich mocy, aby ich schwytać i wsadzić do więzienia. Jeśli nikt nie zgłosi sprawców, po kilku dniach nagroda ma być jeszcze wyższa – dodali oławianie w rozmowie z olawa24.pl