W sobotę(11 maja) Panthers Wrocław pokonało mistrzów z Serbii, Kragujevac Wild Boars. Spotkanie zakończyło się wynikiem 70:13. Wynik meczu przesądzony był już przed końcem pierwszej połowy. Wrocławskie Pantery schodziły do szatni z 35 punktami na koncie i z zerowym bilansem strat. Dopiero w trzeciej kwarcie przeciwnikom udało się przełamać linię obrony zawodników z Wrocławia i zdobyć pierwsze przyłożenie.
Jak przyznali kibice po meczu, był on bardzo jednostronny i dłużył się. Cały czas był przerywany przez sędziów, którzy dopatrywali się przewinień wśród zawodników. W tej lidze nie obowiązuje też tak zwane "mercy rule", które mogło by skrócić męki dzikim dzikom z Serbii. Zasada ta powoduje, że czas między zagraniami nie jest zatrzymywany.
>>> Nielegalna transmisja Ligi Mistrzów we wrocławskich lokalach! Właścicielom grozi do 3 lat
Spotkanie było rozgrywane w ramach Centralno Europejskiej Ligi Futbolu Amerykańskiego (CEFL). Wygrana tego meczu otworzyła wrocławianom drogę do finału. Jednak aby to nastąpiło Calanda Broncos musi przegrać chociaż jeden mecz. Wcześniej polakom nie udało się pokonać szwajcarów na własnym boisku.