Pobicie na festiwalu w Sławie. Jest zbiórka na 22-latka

i

Autor: Rap Stacja Festiwal/FACEBOOK Rodzina 22-letniego Patryka, który został pobity na festiwalu muzycznym w Sławie, założyła zbiórkę pieniędzy na jego rzecz

Ruszyła zbiórka

Patryk pobity na festiwalu. 22-latek w bardzo ciężkim stanie. "Jest zdany tylko na nas"

2024-08-15 14:17

Rodzina 22-letniego Patryka, który został pobity na festiwalu muzycznym w Sławie, założyła zbiórkę pieniędzy na jego rzecz. Mimo że od zdarzenia minął ponad miesiąc, stan mężczyzny jest określany jako bardzo ciężki. Na początku poszkodowany przebywał w śpiączce, a lekarze mówili nawet, że może nie przeżyć. Teraz potrzebuje skomplikowanej rehabilitacji.

Pobicie na festiwalu w Sławie. Jest zbiórka na 22-latka

Już ponad 100 tys. zł zebrano na pomoc Patrykowi, który doznał ciężkich obrażeń ciała na festiwalu Rap Stacja w Sławie. Do zdarzenia doszło 12 lipca br., gdy wedle wstępnych ustaleń policji 22-latka zaatakował młodszy o 3 lata mieszkaniec Głogowa. Poszkodowany został kopnięty kolanem w głowę, w wyniku czego doszło do zatrzymania akcji serca i reanimacji, po której udało mu się przywrócić funkcje życiowe.

Po przewiezieniu do szpitala u mieszkańca Wrocławia ujawniono masywny obrzęk mózgu, a pacjent znalazł się w stanie śpiączki farmakologicznej, w której przebywał przez wiele dni. Lekarze uprzedzali członków jego rodziny, że rokowania są złe, ale okazało się, że po upływie kilku dni Patryk zaczął sam oddychać. Jego stan nadal jest jednak określany jako bardzo ciężki. Dalsza część tekstu poniżej.

Zmiana zarzutów dla producentów morderczej galarety

Aktualnie Patryk otwiera oczy, skupia wzrok i daje nam znać, że mu bardzo zależy. Jest przytomny z bardzo ograniczonym kontaktem, musi być odżywiany dojelitowo, oddycha przez rurkę tracheotomijną - piszą jego bliscy na Zrzutka.pl.

Poszkodowany wymaga kosztownego leczenia

Żeby 22-latek mógł robić kolejny postępy w powrocie do zdrowia, konieczna jest długa i kosztowna neurorehabilitacja, którą trzeba kontynuować w specjalistycznym ośrodku. Rodzina odwiedza na razie Patryka w jednym ze szpitali, do którego dojeżdża codziennie 150 km. Bliscy poszkodowanego proszą o pomoc, bo sami nie są w stanie sfinansować kosztów leczenia - link do zbiórki znajduje się TUTAJ.

- Nasz syn, choć jest już 22-letnim mężczyzną, obecnie jest zdany tylko na nas. Musimy zapewnić mu specjalistyczną i bardzo kosztowną terapię. Od tego zależy wiele, od tego może zależeć to, czy jeszcze kiedyś będziemy mogli porozmawiać z synem, którego prawie straciliśmy, w jednej, krótkiej chwili… - czytamy na Zrzutka.pl.

Domniemany sprawca pobicia Patryka został tymczasowo aresztowany, a w czasie przesłuchania przyznał się do postawionych mu zarzutów.