Pięć lat ukrywał się w Anglii. Wpadł ostatni poszukiwany uczestnik zamieszek w Miliczu

i

Autor: NewsLubuski/East News Pięć lat ukrywał się w Anglii. Wpadł ostatni poszukiwany uczestnik zamieszek w Miliczu

Pięć lat ukrywał się w Anglii. Wpadł ostatni poszukiwany uczestnik zamieszek w Miliczu

2022-04-26 13:28

Po ponad 5 latach do Polski został sprowadzony ostatni z poszukiwanych listem gończym uczestników zamieszek w Miliczu sprzed lat. 34-letni mieszkaniec powiatu milickiego ukrywał się w Londynie. Do strać z policją doszło w październiku 2016 roku.

Do zamieszek doszło 4 października 2016 roku. Późnym popołudniem pod milicką komendą zebrało się około 300 osób. Tłum próbował wtargnąć do budynku komendy, a interweniujący policjanci zostali obrzuceni kamieniami, kostką brukową wyrwaną z chodników, szklanymi butelkami czy też jajkami.

ZOBACZ TEŻ: Trzy uczelnie z Wrocławia w światowym rankingu. Najlepsza na 926. miejscu

Gdy demonstranci nie posłuchali wezwań policji o zachowanie zgodne z prawem, mundurowi użyli pałek, miotaczy gazu, a w końcu broni gładkolufowej.

- Jeszcze w trakcie zamieszek oraz w następnych dniach mundurowi zatrzymali prawie wszystkich sprawców czynnie biorących w nich udział. Jednak mężczyzna, który wiódł prym w tłumie oraz był najbardziej agresywny i aktywny podczas tego zdarzenia, nie został zatrzymany i zdołał ukryć się przed policjantami - relacjonuje podinsp. Sławomir Waleński z milickiej policji.

Wypadek pod Ząbkowicami Śl. Zderzyły się dwa samochody i dwa motocykle. ZOBACZ GALERIĘ PONIŻEJ.

Był to mieszkaniec jednej z okolicznych wiosek, który był dobrze znany miejscowym policjantom w związku z wcześniejszymi interwencjami z jego udziałem. Napastnik wyjechał za granicę, gdzie przez ponad 5 lat ukrywał się przed polskimi organami ścigania. Do czasu...

Policyjny pościg za motocyklistą. Pędził ulicami Wrocławia prawie 200 km/h

W czwartek, 21 kwietnia, na lotnisku w Warszawie wylądował samolot z Londynu, którym w policyjnym konwoju został przetransportowany do Polski poszukiwany 34-latek. - Zaraz po przylocie do kraju mężczyzna został osadzony w jednym z aresztów śledczych w Warszawie. W najbliższych dniach zostanie konwojowany do Aresztu Śledczego we Wrocławiu, a następnie doprowadzony do milickiej prokuratury w celu wykonania „zaległych” czynności procesowych z jego udziałem – dodał podinsp. Sławomir Waleński.

Przypomnijmy, że według uczestników zamieszek, miał być to protest przeciwko brutalności policji wywołany zdarzeniem sprzed kilkunastu dni (z połowy września 2016 troku), kiedy na posterunku pojawił się 22-letni mężczyzna. - Był pijany, stracił równowagę i upadł na głowę. Nic poważnego mu się nie stało. Został odwieziony najpierw do szpitala na badania, a następnie do domu, gdzie zajęła się nim rodzina - mówi nam wtedy Paweł Petrykowski, rzecznik dolnośląskiej policji. Według manifestantów został wtedy pobity przez funkcjonariuszy. 

Sonda
Czy polska policja nadużywa siły?