Koszmar na Swoiczycach. Pies zaatakował dziecko
Agresywny, niczym nie sprowokowany, pies rzucił się na pięcioletniego chłopca. Do wstrząsającego zdarzenia doszło w okolicach parku na Swojczycach we Wrocławiu. Świadkiem zdarzenia był policjant drogówki, który w czasie wolnym wybrał się z rodziną na spacer. Kto wie, być może właśnie to uratowało chłopcu zdrowie, a może nawet i życie… Zajście bowiem wyglądało makabrycznie.
- Na oczach policjanta pies rzucił się na przechodzące obok dziecko i zaczął kąsać po całym ciele. Sytuacja była bardzo poważna, bowiem właścicielka psa, mimo tego, że był na smyczy, nie potrafiła odciągnąć go od chłopca - mówi mł. asp. Rafał Jarząb z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu.
Chłopczyk trafił do szpitala
Wtedy do akcji wkroczył sierż. szt. Michał Lupa. Funkcjonariusz natychmiast podbiegł do chłopca i odciągnął go od zwierzęcia. - Policjant sprawdził funkcje życiowe poszkodowanego 5-latka, a następnie opatrzył krwawiące rany powstałe w wyniku ugryzień. Zlokalizował będących w pobliżu rodziców dziecka, a o zdarzeniu poinformował oficera dyżurnego wrocławskiej komendy miejskiej – dodaje mł. asp. Rafał Jarząb.
Następnie, do czasu, aż na miejscu zjawili się ratownicy medyczni, nie opuszczał dziecka ani na krok, a później przekazał im informacje o stanie zdrowia dziecka i udzielonej pomocy.
Chłopczyk trafił do szpitala, na szczęście jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.