Łapy. Pięcioletnie dziewczynka porwana na ulicy
Koszmarne sceny rozegrały się w miniony piątek, 14 czerwca, w Łapach na Podlasiu. Po godz. 17 do kobiety idącej chodnikiem z pięcioletnią córka podjechał samochód, z którego wyskoczyło dwóch mężczyzn. Siłą wyrwali dziewczynkę z rąk matki, zapakowali do samochodu i odjechali z piskiem opon.
Porywaczami okazali się dwaj obywatele Francji – ojciec dziecka oraz jego kolega. - Ojciec dziecka to obywatel Francji, który posiadał pełnię praw rodzicielskich. Z kontekstu informacji przekazanych policjantom wynikało, że sprawcy najprawdopodobniej ruszyli w kierunku zachodniej granicy – powiedział w rozmowie z Kurierem Porannym podinsp. Tomasz Krupa, rzecznik podlaskiej policji.
Policja w całym kraju została postawiona na równe nogi. Poszukiwany samochód udało się namierzyć w ostatniej chwili. Dolnośląscy policjanci zatrzymali pojazd z dziewczynką w środku w sobotę (15 czerwca), kilka minut po północy, pod Zgorzelcem, kilometr od granicy Polski z Niemcami.
Śledczy prowadzą czynności w kierunku art. 211 Kodeksu karnego, czyli „uprowadzenie małoletniego wbrew woli osoby powołanej do opieki”. Grozi za to kara od 3 miesięcy do 5 lat więzienia. Ponadto kolega ojca pięciolatki odpowie za spowodowanie obrażeń u matki dziecka.
Polecany artykuł: