Do groźnie wyglądającego wypadku doszło w czwartek (21 października) kilka minut przed godz. 16 w miejscowości Duchowo w pobliżu Milicza. Z ustaleń policji wynika, że 29-letnia mieszkanka gminy Milicz jechała oplem insignią wraz ze swoim półtorarocznym synkiem. Na łuku drogi 29-latka zjechała na prawe pobocze, uderzyła w przydrożne drzewo i wpadła do rowu. Na szczęścia ani siedzącej za kierownicą opla kobiecie, ani jej dziecku nic się nie stało.
Szybko okazało się jednak, że kierująca samochodem 29-latka jest kompletnie pijana. Pierwsze badanie alkomatem wykazało w jej organizmie ponad 3 prom. alkoholu, a z każdym kolejnym pomiarem stężenie to rosło - aż do poziomu 3,7 prom.
Dziecko, po przebadaniu przez ratowników medycznych, zostało przekazane pod opiekę przybyłego na miejsce ojca. 29-latka została natomiast zatrzymana przez policjantów w celu wykonania dalszych czynności służbowych z jej udziałem. Po ich wykonaniu kobieta została zwolniona.
Nieodpowiedzialna matka odpowie teraz za prowadzenie samochodu w stanie nietrzeźwości oraz narażenie synka na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia, za co może jej grozić nawet 5 lat pozbawienia wolności. O zdarzeniu powiadomiony zostanie też sąd rodzinny, który może podjąć dalsze kroki prawne wobec kobiety.
Polecany artykuł: