Do tragicznego wypadku doszło w niedzielę, 5 czerwca, wieczorem około godziny 20.30 w miejscowości Słupia pod Kępnem. - Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierujący samochodem marki BMW 24-latek nie dostosował prędkości do warunków ruchu i uderzył w tył jadącego przed nim fiata. W wyniku tego zderzenia śmierć poniosła 69–letnia pasażerka auta – powiedział sierż. Rafał Stramowski, oficer prasowy kępińskiej policji.
Kierowca BMW uciekł z miejsca zdarzenia. - Ze wstępnych informacji wiedzieliśmy już, że poszukujemy policjanta. Mężczyznę zatrzymano o godz. 22. Badanie alkomatem wykazało 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Został osadzony w pomieszczeniu dla osób zatrzymanych - wyjaśnił rzecznik.
Jak się okazało, 24-latek to policjant służący w jednostce we Wrocławiu. W poniedziałek, 6 czerwca, do sprawy odniosła się się również dolnośląska policja, która wydała oświadczenie.
Potwierdzamy informację, że w wypadku mającym miejsce 5 czerwca br. około g. 20:30 na terenie Słupi pod Bralinem, brał udział funkcjonariusz z 5-letnim stażem pracy. W chwili zatrzymania był nietrzeźwy. Niestety w wypadku tym zginęła kobieta, nad czym ubolewamy i wiemy, że nie ma słów ani czynu, który mogłyby odwrócić dziś bieg wydarzeń. Funkcjonariusz przebywał na urlopie, został już zawieszony i wszczęto wobec niego postępowanie dyscyplinarne oraz administracyjne w kierunku wydalenia ze służby. Oprócz dyscyplinarnych, poniesie on także surowe konsekwencje karne. Na pewno już nigdy nie założy munduru, bo w naszej formacji nie ma miejsca dla tego typu osób.
