Polecany artykuł:
Problemem jest to, że restauracje wyrzucają resztki jedzenia, w dodatku czasem obok kubłów na śmieci.
- Te bioodpadki są znakomitą pożywką dla szczurów. Jeden worek wyrzucony nie do kubła, tylko na zewnątrz oznacza właściwie zmarnowanie jedno, a nawet dwutygodniowych prac deratyzacyjnych na danym terenie - wyjaśnia Urszula Hamkało z Zarządu Zasobu Komunalnego we Wrocławiu.
Szczury robią defilady. Ludzi się nie boją
Miasto przeprowadza dodatkowe, interwencyjne deratyzacje. Mieszkańcy podwórek wokół rynku tłumaczą, że efekt jest mizerny.
- Mam tu okno, to widzę jak szczury tu defilady robią - opowiada jedna z zapytanych.
- O godzinie czwartej rano to podwórko praktycznie całe się rusza. Szczury nie boją się ludzi - dodaje inny wrocławianin.
ZOBACZ materiał NOWA TV 24 GODZINY:
Oprócz akcji interwencyjnych zarządcy kamienic trzy razy w roku muszą przeprowadzić obowiązkową deratyzację. Ponadto straż miejska regularnie sprawdza jak restauratorzy pozostawiają swoje odpady. Kilku restauratorów zostało już ukaranych mandatami.
Posłuchaj materiału reportera Radia ESKA Damiana Bonarka: