23-latek w maju 2016 roku, po tym jak student Politechniki Wrocławskiej podłożył bombę w autobusie, pogratulował tamtemu odwagi. Dokładnie napisał: "Bardzo dobrze gratuluję za odwagę! Ale to nie jedna taka sytuacja myśmy nakupili pestycydów mam znajomego chemika który spręży to w postać cieczy pod ciśnieniem jeszcze się odegramy za Igora" (pisownia oryginalna).
Wspomniany w poście Igor to młody mężczyzna, który zmarł w komisariacie przy Trzemeskiej, po zatrzymaniu go przez policjantów na wrocławskim rynku.
Sąd: Trzeba być odpowiedzialnym za to, co się pisze w internecie
Michał B. tłumaczył, że wpis był tylko głupim żartem. Sąd orzekł jednak, że 23-latek publicznie pochwalał przestąpstwo, co należy ukarać
- W ocenie sądu wina oskarżonego nie budzi wątpliwości. Oskarżony jest osobą stosunkowo młodą. Myślę jednak, że na tyle dorosłą, żeby rozumieć konsekwencje swojego zachowania i rozumieć też to, że ponosi się odpowiedzialność za to, co pisze się w internecie - uzasadniała sędzia Agnieszka Marchwicka.
Wyrok nie jest prawomocny, obrona zapowiada apelację.
Posłuchaj wypowiedzi sędzi Agnieszki Marchwickiej: