W piątek w nocy policjanci z Kłodzka zostali powiadomieni o pożarze samochodu zaparkowanego na jednej z ulic. Samochód spłonął niemal doszczętnie, a jego wartość wyceniono na blisko 50 tys. zł. Ze wstępnych ustaleń funkcjonariuszy wynikało, że auto zostało podpalone. Podejrzenie padło na byłego męża właścicielki samochodu - 43-letniego mieszkańca powiatu kłodzkiego.
- Mężczyzna zatrzymany został do wyjaśnienia. W chwili zdarzenia znajdował się pod wyraźnym działaniem alkoholu - informuje podkom. Wojciech Jabłoński z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu. - Gdy wytrzeźwiał, podczas rozmowy z funkcjonariuszami przyznał, że podpalił samochód, którym poruszała się jego była żona.
Jak się okazało, 43-latek od września nękał swoją byłą żonę, telefonując do niej i grożąc jej pozbawieniem życia oraz spaleniem jej mieszkania. Śmiercią groził też jej obecnemu partnerowi. Podczas przesłuchania mężczyzna nie potrafił wytłumaczyć dlaczego groził kobiecie i podpalił jej samochód. Prawdopodobnie jednak to właśnie fakt, że kobieta związała się z innym partnerem, był powodem jego zachowania.
43-latek usłyszał zarzuty stalkingu, kierowania gróźb karalnych oraz zniszczenia mienia. Mężczyzna przyznał się do winy i decyzją sądu został aresztowany tymczasowo na 3 miesiące. Grozi mu kara nawet 8 lat pozbawienia wolności.
Polecany artykuł: