Policjant - bohater z Dolnego Śląska. Posłuchaj jak przez telefon pomógł uratować dwulatka! [AUDIO]

Dramatyczny telefon dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Jaworze odebrał 18 grudnia przed godziną 18.00. Dzwoniła mieszkanka gminy Męcinka z prośbą o pomoc, bo dwulatek dusił się po tym, jak zadławił się lizakiem.

- Funkcjonariusz zachowując „zimną krew” instruował kobietę jak udzielić pierwszej pomocy. W tym samym czasie drugi z policjantów pełniący służbę na stanowisku kierowania jaworskiej jednostki powiadomił o tej sytuacji dyspozytora pogotowia ratunkowego, który natychmiast wysłał na miejsce karetkę. Dyżurny mówił krok po kroku co powinny robić osoby udzielające bezpośrednio pomocy chłopcu. Po chwili kobieta poinformowała policjanta, że dziecko wykrztusiło lizaka i zaczęło samodzielnie oddychać - opowiada Kamil Rynkiewicz z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.

Wytatuowała oczy i przez to straciła wzrok. Są zarzuty dla tatuażysty

Posłuchaj nagrania tej rozmowy:

Po kilku minutach dyżurny ponownie zadzwonił, aby upewnić się czy z malcem wszystko jest w porządku. Okazało się, że chłopiec czuje się dobrze, a na miejscu jest już zespół pogotowia i udziela dziecku pierwszej pomocy. Okazało się, że chłopiec nie musi jechać do szpitala, a jego życiu nic już nie zagraża.

- Aspirant sztabowy Robert Czuj to doświadczony policjant z ponad dwudziestoletnim stażem służby. Na stanowisku kierowania pracuje od 3 lat. To był jednak jego pierwszy przypadek, kiedy przez telefon udzielał pomocy osobie, której zagrażało niebezpieczeństwo utraty życia. Dzięki opanowaniu i fachowej wiedzy dyżurnego, dwulatek został uratowany - relacjonuje Kamil Rynkiewicz.

Czytaj także: Miejska Wigilia we Wrocławiu, czyli pięć tysięcy pierogów i 300 kilogramów grochu z kapustą. Upiecz dobro na święta! Podziel się z potrzebującymi ciastem! [AUDIO]