Bolkowo. Policjant postrzelony pod Biedronką. 34-latek aresztowany
Maksymalna kara 10 lat więzienia grozi Grzegorzowi B., który został zatrzymany przez policjantów w Bolkowie, co skończyło się postrzeleniem jednego z funkcjonariuszy. Co ciekawe, 34-latek był wcześniej poszukiwany do odbycia kary 1,5 roku pozbawienia wolności, będąc w przeszłości wielokrotnie karanym, w tym za przestępstwa przeciwko mieniu.
Po ostatnich zdarzeniach, do których doszło pod Biedronką w Bolkowie, mężczyzna usłyszał ostatecznie trzy zarzuty:
- czynnej napaści przy użyciu niebezpiecznego narzędzia w postaci samochodu osobowego w stosunku do interweniujących funkcjonariusz;
- zniszczenia mienia w postaci radiowozu, samochodu osobowego marki Lexus oraz elewacji budynku sklepu;
- użycia tablic rejestracyjnych pojazdu, nieprzypisanych do samochodu, na którym były założone.
Grzegorz B., na co dzień mieszkaniec Wałbrzycha, przyznał się do winy i wyraził skruchę, ale odmówił składania wyjaśnień - został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące. Jednocześnie prokuratura w Jeleniej Górze wszczęła osobne śledztwo w związku z zachowaniem policjantów, którzy próbowali zatrzymać podejrzanego. Jest ono prowadzone w kierunku przekroczenia przez nich uprawnień.
Do internetu wyciekło nagranie z interwencji, która spotkała się z powszechną krytyką. W jej trakcie jeden z policjantów wyjął broń i strzelił w oponę auta, którym Grzegorz B. próbował odjechać ze swoją znajomą. Rykoszet kuli trafił jednak w nogę innego z mundurowych, co skończyło się zabraniem go do szpitala. Funkcjonariusz nie odniósł poważnych obrażeń, a jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Swoje postępowanie w tej sprawie wszczęła również Komenda Wojewódzka Policji we Wrocławiu.
