Poszukiwania Macieja Aleksiuka we Wrocławiu. Płetwonurek: "Wiemy, gdzie jest" [TYLKO NA SE.pl]

2020-10-01 11:35

Płetwonurkowie przez kilka dni poszukiwali zaginionego Macieja Aleksiuka we wrocławskiej fosie. Nie przyniosło to jednak rezultatu. - W fosie ciała nie ma - rozwiewa wątpliwości Marcel Korkuś, znakomity płetwonurek, który pomaga policji w odnalezieniu chłopaka. Co stało się z 20-latkiem?

20-letni Maciej Aleksiuk na co dzień mieszka w miejscowości Roztoka, ale w piątek, 25 września, wybrał się do wrocławskiego klubu X-Demon. Tam trop się urywa, lokalizacja w telefonie wydaje ostatnie tchnienie, a Maciej znika. Do dziś nie wiadomo, co się z nim stało. Jego telefon wskazywał lokalizację Maćka jeszcze o godz. 22.00 - tuż obok klubu. Teraz telefon jest wyłączony.

Kilka dni temu do Wrocławia przyjechał Marcel Kokruś, znakomity płetwonurek, który specjalizuje się w podwodnych poszukiwaniach. To on odnalazł ciało Kacperka, który utonął w Nowogordźcu. - Sprawdziłem fosę bardzo dokładnie. Pracowałem kilka dni. Tam ciała nie ma, jestem tego pewien - powiedział nam płetwonurek. 

Dlatego Korkuś z policją przenieśli się w inne miejsce. - Nie mogę zdradzić szczegółów, ale z wiarygodnego źródła dostaliśmy informację, że poszukiwany jest w Odrze, obok ul. Dmowskiego. Tam teraz szukamy ciała - mówi na Korkuś, który zaznacza, że taka operacja jest bardzo skomplikowana i może potrwać kilka dni. - Specjalistyczny sprzęt pokazał raz kształt, który przypominał ciało. Zanurkowałem i okazało się, że to po prostu zatopiony przedmiot. Dlatego trzeba czasu i cierpliwości - dodaje.   

Śledztwo w sprawie mężczyzny który wyskoczył z okna hotelowego