W środę (28 lipca) późnym popołudniem w powiecie oleśnickim na Dolnym Śląsku rozpętała się ogromna wichura. Wiatr łamał drzewa jak zapałki. Uszkodzonych zostało też wiele domów i linii energetycznych.
- W wyniku burzy (trąby powietrznej?) najbardziej ucierpiały miejscowości Działosza, Wielowieś, Św. Marek, Biskupice – informuje burmistrz Sycowa, Dariusz Maniak. - W Działoszy oraz Wielowsi burza pozrywała w części dachy oraz linie energetyczne. Droga do Biskupic przez ponad 3 godziny była zablokowana.
Usuwanie skutków nawałnicy trwało do późnych godzin nocnych. Strażacy interweniowali kilkadziesiąt razy. Na szczęście, ze wstępnych ustaleń wynika, że nie było osób poszkodowanych.
- Jestem cały czas w kontakcie ze służbami. Jutro (w czwartek – red.) odbędzie się również posiedzenie sztabu kryzysowego w celu ustalenia skali zniszczeń oraz określenie ewentualnej pomocy dla osób które będą jej potrzebować – poinformował burmistrz Sycowa.
Polecany artykuł: