Dolnośląscy strażacy do rana odnotowali ponad 1800 zgłoszeń związanych z wichurą. W samym tylko Wrocławiu interwencji było ponad 250.
W stolicy Dolnego Śląska wiatr rozpędzał się nawet do 100 km/h, natomiast na Śnieżce zanotowano porywy sięgające prawie 200 km/h.
Kilkanaście osób zostało rannych. Drzewo przygniotło głogowskiego oraz milickiego strażaka, którzy brali udział w interwencjach, samochody w Bolesławcu oraz Brunowie, w powiecie strzelińskim - każdy z dwójką pasażerów w środku.
W Legnicy drzewo przygniotło miedzy innymi samochód przy ulicy Piekarskiej (film Dami TV):
Również pasażerowie wrocławskiego MPK musieli się liczyć z utrudnieniami. Trasy zmieniano na wielu liniach - inaczej jechały m.in tramwaje numer 4, 6 czy autobusy nr 119.
Nawet 200 minutowe opóźnienia czekały natomiast pasażerów kolei.
Wiele wrocławskich ulic przez kilka godzin pozostawało bez prądu. Wichura zablokowała też mnóstwo dolnośląskich dróg, wtym między innymi Autostradową Obwodnicę Wrocławia pomiędzy węzłami Wrocław Lotnisko i Wrocław Stadion, gdzie wiatr uszkodził tablicę informacyjną, która mogła spaść na drogę.
W większości przypadków interwencje strażaków dotyczyły jednak połamanych płotów, gałęzi oraz drzew czy pourywanych dachówek.
Na pełne oszacowanie i podsumowanie wszystkich strat będziemy musieli poczekać kilka dni.
Posłuchaj relacji reporterki Radia ESKA Pauliny Szymoniak: