Powódź w Jelenia Górze. Koparka przerwała wał? Dowodów nie ma
Po kilku dniach śledztwa nic nie wskazuje, by doszło do celowego przerwania wału powodziowego przez koparkę w Jeleniej Górze. Mieszkańcy twierdzą, że zrobiono to po to, by ratować Holiday Park & Resort Uzdrowisko Cieplice Zdrój, co przy okazji skutkowało zalaniem ulicy Sobieszowskiej i znajdujących się w pobliżu zabudowań mieszkalnych. Postępowanie jest jednak prowadzone w sprawie, a nie przeciwko komukolwiek, a do tej pory przesłuchano: kierowcę koparki, trzech pracowników ośrodka i świadków, którzy nagrali moment wykonania przekopu.
- Nikomu nie przedstawiono zarzutów i na chwilę obecną nie ma dowodów, które dałyby podstawy do ich przedstawienia - mówi "Super Expressowi" Ewa Węglarowicz-Makowska, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze. - Nadal prowadzimy postępowanie w tej sprawie, wykonując m.in. czynności z udziałem biegłego geodety i hydrologa i przesłuchując kolejnych świadków. Ponadto wystąpiliśmy o bilingi pracowników firmy - dodaje.
Milioner Piotr Śledź wyjaśnia, co się stało
Głos w związku z powyższymi podejrzeniami zabrał też Piotr Śledź, właściciel ośrodka w Jeleniej Górze-Cieplicach. Milioner wydał oświadczenie, które opublikował Fakt.pl. Zapewnia w nim, że na terenie ośrodka i w jego sąsiedztwie nie ma żadnych wałów przeciwpowodziowych ani żadnych obiektów, które pełnią taką funkcję.
W związku z częściowym podtopieniem ośrodka Cieplice Holiday Park przez ulewne deszcze podjęte zostały działania mające na celu zminimalizowanie strat, w szczególności zminimalizowanie zniszczeń w infrastrukturze ośrodka. W tym celu wykonano prace przy pomocy koparki. Prace zostały wykonane w dwóch miejscach. W pierwszej kolejności dokonania obsypania ziemią terenu wokół budynków znajdujących się na terenie ośrodka — zamiast obłożenia ich workami z piaskiem, którymi spółka nie dysponowała. Miało to na celu ochronę budynków przed zalaniem
- wyjaśnia Śledź.
Śledztwo w tej sprawie jest prowadzone w kierunku art. 163§ 1 pkt 2 k.k., czyli kto sprowadza zdarzenie, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach, mające postać zawalenia się budowli, zalewu albo obsunięcia się ziemi, skał lub śniegu podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.