W aferę korupcyjną miało być zamieszanych kilkudziesięciu pracowników sklepów różnych sieci

i

Autor: Tariq786/PD/pixabay.com W aferę korupcyjną miało być zamieszanych kilkudziesięciu pracowników sklepów różnych sieci

Pracownik Kauflandu we Wrocławiu przyjął ponad cztery miliony złotych łapówki? Sąd oskarża też zatrudnionych w innych marketach

2017-01-12 17:28

Zarzuty dotyczą w sumie 26 osób. Paweł S., główny oskarżony, miał przyjąć ponad cztery miliony złotych i korzystać prywatnie z dwóch samochodów w zamian za to, że towary konkretnych producentów były sprzedawane w sklepie.

Paweł S. został w sprawie zatrzymany jako pierwszy i wcześniej przyznawał się do zarzutów. Teraz jednak twierdzi, że nigdy nie żądał pieniędzy za swoje usługi i nie faworyzował nikogo z powodu otrzymania łapówki. Gotówka znaleziona w jego domu miała być, jak tłumaczy, wyrazem wdzięczności za dobrze wykonaną pracę. Zeznając przed sądem dodał, że było jej znacznie mniej niż cztery miliony sto tysięcy złotych.

Oficjalnie odmawiał, potem zmieniał zdanie

Tymczasem w akcie oskarżenia można przeczytać, że dzięki łapówkom na półki hipermarketu trafiały konkretne rodzaje alkoholi, wód mineralnych, napojów gazowanych i energetycznych.

Według ustaleń śledczych Paweł S. odrzucał oferty producentów skierowane do niego oficjalnymi kanałami. Potem spotykał się z nimi prywatnie, często w drogich wrocławskich restauracjach, by jeszcze raz przedyskutować transakcję. 

Oskarżony miał korzystać też z pomocy firmy założonej przez ludzi oskarżonych o między innymi udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Kiedy dostawca nie mógł wyprowadzić pieniędzy na łapówkę, owa spółka fakturowała wydatek jako fikcyjną usługę doradztwa handlowego czy marketingową.

Oskarżeni pracownicy kilku marketów

Aktem oskarżenia w sprawie korupcji w supermarketach objęto 29 osób, ale kilka z nich wcześniej dobrowolnie poddało się karze. Część oskarżonych miała stosować podobne praktyki co Paweł S. Pozostali mieli pełnić rolę pośredników.

Oskarżycielami posiłkowymi w sprawie są sieci supermarketów, w których pracowały oskarżone osoby. 

Czytaj także: Pijani nastolatkowie zniszczyli stadion w Zgorzelcu [WIDEO Z MONITORINGU, ZDJĘCIA]