Straty nie mniejsze niż 50 milionów złotych i blisko 100 osób zatrzymanych do tej pory z zarzutami - to efekt śledztwa prowadzonego w sprawie zorganizowanej grupy przestępczej dokonującej oszustw przy zawieraniu umów kredytowych. Funkcjonariusze Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu zatrzymali kolejne cztery osoby, podejrzane o przestępczy proceder. W ich ręce wpadli pracownicy biur pośrednictwa kredytowego.
Ofiary nie mogąc liczyć na kredyt szukały pomocy w jego zdobyciu
Z dotychczasowych ustaleń policjantów wynika, że grupa dopuszczała się oszustw związanych z pośrednictwem kredytowym, wprowadzając klientów w błąd, co do warunków umowy. Do biur organizowanych przez grupę przestępczą trafiały osoby bez zdolności kredytowej, z negatywną historią w BIK. Tam były zapewniane przez pracowników o tym, że firma pomoże w formalnościach przy zaciągnięciu kredytu w banku.
Pracownik firmy namawiał też pokrzywdzonego do zaangażowania przez niego innej osoby tzw. "wspomagającej", celem rzekomego podwyższenia zdolności kredytowej zainteresowanego. Ostatecznie jednak to właśnie ta osoba stawała się faktycznym kredytobiorcą, najczęściej kilku kredytów. Często firma przygotowywała kredyty dla danego kredytobiorcy, na znacznie wyższe kwoty niż pierwotnie chciał kredytobiorca. Od wszystkich swoich czynności pobierana była wysoka prowizja.
>>> Nagrywali zatrzymanie Stachowiaka, zostali za to legalnie zatrzymani?
Już blisko sto osób zamieszanych w aferę
Jak dotąd zarzuty przedstawiono już 99 osobom. Wobec 14 zatrzymanych osób zastosowano środki zapobiegawcze w postaci tymczasowego aresztowania. Ponadto zabezpieczony został majątek podejrzanych oszacowany na kwotę blisko 19 milionów złotych. Jak ustalili śledczy szacunkowa wysokość strat jest nie mniejsza niż 50 milionów złotych.
Policja i prokuratura nadal prowadzą czynności w tej sprawie i nie wykluczają kolejnych zatrzymań. Osobom podejrzanym za popełnione przestępstwa, może grozić kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.