"Wolę przyjąć scenariusz pesymistyczny"
- Ja wolę dla pewności przyjąć scenariusz pesymistyczny - przekazał Jacek Sutryk po posiedzeniu miejskiego sztabu kryzysowego, w nagraniu opublikowanym na facebookowym profilu urzędu miasta. - Scenariusz pesymistyczny ma za zadanie uchronić nas przed wystąpieniem najwyższych ryzyk. Na rzece Oławie mamy stan alarmowy, na Ślęzie i Bystrzycy w Jarnołtowie stany ostrzegawcze. Chcemy być przygotowani na ten scenariusz, że do Wrocławia przypłynie maksymalnie przewidywana ilość wody, czyli 3 tys. metrów sześciennych na sekundę.
Jak podkreślił prezydent, miasto szykuje się na przyjęcie fali powodziowej podobnej do tej, jaka miała miejsce w 2010 roku.
- Będziemy podwyższać wały nadodrzańskie - dodał Jacek Sutryk. - Podwyższamy wał na Kozanowie i Opatowicach. Rozpoczynamy stawianie szandorów, czyli dodatkowego zabezpieczenia wzdłuż Kanału Miejskiego od Jazu Psie Pole do mostu Trzebnickiego
Polecany artykuł:
Alarm powodziowy we Wrocławiu
Prezydent Wrocławia poinformował również, że podpisał decyzję o wprowadzeniu w mieście alarmu powodziowego. Zaapelował również do mieszkańców o zachowanie ostrożności.
- Nie wchodzimy na wały, nie zbliżamy się do wody - podkreślał.
Jacek Sutryk poinformował również o uruchomieniu punktu, gdzie można odbierać worki z piaskiem, które mają zabezpieczyć nieruchomości przed zalaniem. Będzie on działał od poniedziałku, 16 września przy ul. Długiej.
- Niektórzy potrzebują worków z paskiem, aby zabezpieczyć swoje posesje i garaże - dodał prezydent Wrocławia.
Odra we Wrocławiu na chwilę obecną nie przekracza stanu ostrzegawczego, jednak poziom wody wzrasta, a sytuacja może ulec zmianie w ciągu najbliższych godzin. Wysoka woda może pojawić się w stolicy Dolnego Śląska we wtorek.