Wstrząsające szczegóły

Bestialsko okaleczone zwłoki Jerzego leżały w lesie. Tajemniczy motyw

2022-10-03 15:40

Trzech mężczyzn zostało aresztowanych pod zarzutem zamordowania Jerzego D., mieszkańca Wierzbna (woj. opolskie). Do zbrodni doszło w 2019 roku, ale dopiero teraz sprawa wyszła na jaw. Jej szczegóły są wstrząsające. Zwłoki Jerzego znaleziono w lesie miejscowości Strzelin.

Jerzy D. zaginął w 2019 roku. Nagle po prostu przepadł. Nikt nie wiedział, co się z nim stało, a zaniepokojenie znajomych potęgował fakt, że telefon mężczyzny był wyłączony. W końcu powiadomili policję, a ta rozpoczęła poszukiwania. Trwały długo, udział w nich brali również mieszkańcy Wierzbnej. Wizerunek mężczyzny pojawiał się też w prasie czy internecie. Ale akcja okazała się nieskuteczna. Dopiero kilka tygodni temu okazało się, co stało się z Jerzym D. Fakty są wstrząsające.

Strzelin. Znaleziono zwłoki 

W lipcu jeden ze spacerowiczów natknął się na rozkładające się zwłoki w lesie, niedaleko Strzelina na Dolnym Śląsku. Powiadomił policję, która zabezpieczyła ciało i przeprowadziła badania. Okazało się, że to poszukiwany Jerzy D. Nieoficjalnie wiadomo, że zwłoki były wręcz zmasakrowane. Zabójcy sprawiali swojej ofierze niewyobrażalny ból.

- Miał bardzo wiele ran - mówi nam osoba znająca kulisy śledztwa.

Policja rozpoczęła śledztwo, a fakt znalezienia zwłok utrzymywano w największej tajemnicy. Chodziło o to, aby o odkryciu zwłok nie dowiedzieli się mordercy. Śledczy w końcu ustalili, kto stał za zbrodnią. To według nich rodzina: trzech mężczyzn w wieku 49, 35 i 19 lat. Zostali już aresztowani i za kratami poczekają na rozprawę. Grozi im dożywocie. 40-letnia kobieta, również z nimi spokrewniona, usłyszała zarzut składania fałszywych wyjaśnień - miała kłamać, gdy była przesłuchiwana podczas poszukiwań Jerzego D. Mówiła, że nie wie, co się z nim stało. 

Dlaczego zabito Jerzego? Policja ustala motyw

Policja na razie nie chce ujawniać szczegółów.

- Wciąż ustalamy motyw - słyszymy.

- Mogę zdradzić, że nie był rabunkowy. Bo ofiara była biedna, jak mysz kościelna - mówi nam nasz informator.

Z naszych informacji wynika, że powodem zabójstwa mógł być fakt, że Jerzy D. nie chciał sprzedać swojego domu swoim przyszłym zabójcom. Czy tak było? Dowiemy się zapewne w przyszłym roku, gdy poznamy wyrok w tej sprawie.

Nie żyje Jerzy Urban. Zmarł w wieku 89 lat
Sonda
Czy boisz się śmierci?