Zwłoki zaginionej Czeszki w Oleśnicy
Na ciało w samochodzie osobowym zaparkowanym przy jednej z ulic znajdującej się przy stadionie w Oleśnicy natknęli się oleśniccy policjanci. Ich uwagę zwrócił pojazd na czeskich numerach rejestracyjnych. Mundurowi mieli bowiem informację, że w Oleśnicy lub okolicy może przebywać Czeszka, której zaginięcie zgłosili bliscy jakiś czas temu.
- Policjanci w samochodzie ujawnili ciało ok. 50-letniej kobiety. Prawdopodobnie to poszukiwana obywatelka Czech – powiedział nam młodszy aspirant Krzysztof Marcjan z dolnośląskiej policji.
Kobieta widniała w policyjnych rejestrach jako osoba zaginiona i poszukiwana. Prawdopodobnie wyjechała do Polski nie informując o tym rodziny.
Tymczasem ze wstępnych ustaleń śledczych wynika, że do zgonu doszło bez udziału osób trzecich. Przyczyna śmierci będzie znana dopiero po sekcji zwłok w zakładzie medycyny sądowej, na którą zostało skierowane ciało.
- Ciało kobiety znajdowało się w samochodzie i leżało na tylnej kanapie ułożone jak do snu. Zgon nastąpił kilka dni wcześniej, być może przed pięcioma dniami - powiedziała portalowi mojaolesnica.pl Iwona Krzyżewska-Zazula, zastępca Prokuratora Rejonowego w Oleśnicy.
W środku znajdował się też wyczerpany pies, który został przekazany pod opiekę fundacji Oleśnickie Bidy.