Sylwia samotnie wychowuje trójkę dzieci, 8-letnia Julię i dwóch synów, 18-letniego Kacpra i 14-letnego Olgierda. Pierwszy raz Sylwia spotkała się z poważną chorobą 8 lat temu — jej młodszy syn, Oluś jest niepełnosprawny. Nie widzi na jedno oko, a drugie ma częściowo uszkodzone, potrzebuje kształcenia specjalnego. By zapewnić mu opiekę, Sylwia zrezygnowała z pracy, zajęła się dziećmi i domem. Do tego doszedł konflikt z mężem zakończony rozwodem. – Nie mogła liczyć na wsparcie – informuje Fundacja Onkologiczna Alivia, która pomaga pani Sylwii.
Dwa lata temu Sylwia usłyszała diagnozę złośliwego raka piersi. Potem pojawiły się przerzuty do kości. Kobieta utrzymuje się ze świadczeń. Pieniędzy brakuje jej na leki, czasem nawet na dojazdy do Wrocławia i innych szpitali. Teraz choroba postępuje, objęła kręgosłup i głowę.
- Sylwii codziennie towarzyszy silny ból, korzysta z mocnych leków, jest pod opieką hospicjum. Ona jest słońcem dla dzieci, bez niej nie wiadomo co się z nimi stanie, w ich życiu zapadnie ciemność - mówi Agnieszka, przyjaciółka Sylwii.
Polecany artykuł:
Sylwia mówi - Mam wokół siebie przyjaciół, którzy zawsze mi pomogą, ale to niestety za mało. Muszę prosić o pomoc. Nie chcę widzieć smutnych oczu moich dzieci. Możecie pomóc Sylwii w zebraniu środków na leki i dojazdy do szpitali – wpłacając na zbiórkę w Fundacji Onkologicznej Alivia.
Wpłat można dokonać online przez stronę: https://skarbonka.alivia.org.pl/sylwia-perczynska lub na nr konta 24 2490 0005 0000 4600 5154 7831 (z dopiskiem Sylwia Perczyńska).