Dachowanie pod jaworem

Przyjechali do wypadku, samochód był pusty. Strażacy szukali poszkodowanych dronem

2024-03-27 10:01

Groźny wypadek pod Jaworem na Dolnym Śląsku. Na lokalnej drodze dachował samochód osobowy, ale po przyjeździe na miejsce, służby ratunkowe nikogo nie znalazły. Ofiar szukano przy pomocy drona z termowizją.

Groźny wypadek pod Jaworem

Do groźnego wypadku doszło we wtorek, 26 marca, około godziny 21. Strażacy dostali zgłoszenie o dachowaniu samochody osobowego na drodze Zębowice – Paszowice pod Jaworem. - Po przyjeździe na miejsce zdarzenia służb ratowniczych zastano zniszczony pojazd osobowy, który leżał na boku w polu. W pojeździe nie znaleziono żadnych osób - relacjonuje kpt. Krzysztof Napierała z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Jaworze.

W związku z podejrzeniem, że uczestniczące w wypadku osoby mogły zostać ranne i w szoku oddalić się z miejsca zdarzenia, na miejsce wezwano strażaków z OSP Jawor, który dysponują specjalistycznym dronem z termowizją.

- W trakcie sprawdzania pobliskich pól uprawnych w poszukiwaniu osób poszkodowanych, strażacy otrzymali informacje , że osoba poszkodowana z wypadku zgłosiła się do szpitala w Jaworze. Po potwierdzeniu tej informacji przez policję działania zakończono – dodaje kpt. Krzysztof Napierała.

Okoliczności i przyczynę wypadku wyjaśnia teraz policja w Jaworze.

Wypadek w Mszanie Górnej. Michał B. i Szymon M. Spłonęli żywcem