Pseudocelebrytka marzyła o powrocie Hitlera. Polacy to ścierwa. Sąd wydał wyrok

i

Autor: screen z Facebooka Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych Pseudocelebrytka marzyła o powrocie Hitlera. "Polacy to ścierwa". Sąd wydał wyrok

Pseudocelebrytka marzyła o Hitlerze, a Polacy to dla niej "ścierwa". Tyle Katarzyna Ż. zapłaci za swoje słowa

2021-10-25 19:57

Maseczki ochronne w czasach pandemii COVID-19 są dla niej równoznaczne ze "smarowaniem mordy g****m", tęskni za rządami Adolfa Hitlera, a Polacy to dla niej "ścierwa". Katarzyna Ż. wypowiedziała wiele słów, które trudno skomentować. Na szczęście nie trzeba, bo zrobił to Sąd Okręgowy we Wrocławiu wydając dziś wyrok skazujący. Ile musi zapłacić za swoje szokujące teorie?

Katarzyna Ż. podbiła internet w sierpniu 2020 roku obrażając... większość Polaków. Ale wcześniej podbiła całą resztę świata, związując się z założycielem piramidy finansowej, który na Instagramie obiecuje wszystkim tysiąc dolarów dziennie, jeżeli tylko skorzystają z jego niezawodnej metody zarabiana pieniędzy na kryptowalutach. Nie tak dawno przed jego firmą ostrzegał m.in. UOKiK. Kim jest Katarzyna Ż., jak lżyła Polaków, Ukraińców, czy Kenijczyków i ile zapłaci za swoje słowa o Adolfie Hitlerze?

Zobacz też: W więzieniu złamali mi marzenia. Jak dziś żyje Piotr Kaszubski, kiedyś najmłodszy polski milioner

Sonda
Co sądzisz o wysokości kary, którą zawyrokował wrocławski sąd?

Katarzyna Ż. marzy o powrocie Hitlera, Polacy to dla niej "ścierwa", a maseczki ochronne są jak smarowanie "mordy g****m"

- Byłam w sklepie, p***a mi mówi, że mnie nie obsłuży, bo nie mam maski. [..] Wyszłam, zbluzgałam ją, powiedziałam, że jest k***a ścierwem pi********m, bo jest k***a szmatą, każdy kto nosi maskę na ryju jest ścierwem, życzę mu żeby zdechł k***a - uzewnętrzniała swoje przekonania w 2020 roku, nagrywając złote myśli telefonem. Opublikowanym w mediach społecznościowych wideo zainteresował się m.in. Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych, którego przedstawiciele 12 sierpnia poinformowali o zgłoszeniu sprawy do prokuratury za znieważanie z powodu narodowości oraz publicznego wychwalania faszyzmu. Bo od maseczek się tylko zaczęło, później Pani Katarzyna płynnie przeszła do wątku Adolfa Hitlera, brylując składnią i świadomością historyczną.

Hitler by się tutaj przydał, Hitler, najmądrzejszy człowiek jaki żył w każdych czasach. Zapier****ł tych k***a ludzi poj*****ch, do gazu dawał, bardzo się mu wcale nie dziwię i tak samo bym robiła [...]

Uwaga na oszustów

Aktywiści z Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych zgłaszając zachowanie Katarzyny Ż. do prokuratury zwrócili uwagę na poprzednie wyskoki. Jej biografia skupia się - jeśli nie ogranicza - do podobnych akcji.

Katarzyna stara się brylować na Instagramie pokazując "biedakom" jak się żyje w luksusie za pieniądze męża. Wyzywa od "dziadów pier******ch" beneficjentów 500+. Poprzednie jej wyskoki to obrażanie mieszkańców Kenii, którzy "męczą" ją w trakcie urlopu do tego stopnia, że "z ogromnym trudem powstrzymuję się, żeby nie wziąć szklanej butelki i nie p*******ć im tych pustych małpich łbów" - czytamy. Z kolei innym razem przeszkadzali jej Ukraińcy, czekający pod urzędem, bo... ona też miała tam do załatwienia sprawę.

Sąd we Wrocławiu wydał wyrok

Przedmiotem toczącej się przed Sądem Okręgowym we Wrocławiu sprawy było jedno nagranie wideo, na którym Katarzyna wzdycha do Adolfa Hitlera. Wciąż jest dostępne w mediach społecznościowych. W poniedziałek (25.10.2021) tamtejsze biuro prasowe poinformowało o wyroku: za "publicznie znieważenie narodu polskiego oraz Polaków z powodu ich przynależności narodowej" [...] oraz "publicznie pochwalanie zabijania ludzi przez Adolfa Hitlera poprzez wypowiadanie w nagraniu treści afirmujących popełnienie przestępstwa pozbawiania życia człowieka" została skazana  na karę grzywny w wysokości dwustu stawek dziennych. Dzienna stawka została ustalona na poziomie 50 zł. więc Katarzyna Ż. będzie musiała zapłacić 10 tysięcy złotych grzywny. Ponad karę finansową, sąd orzekł też o podaniu treści wyroku do publicznej wiadomości - na stronie internetowej sądu. Wyrok nie jest jeszcze prawomocny, Katarzyna wciąż może się od niego odwołać.