Wrocław. Zaatakował policjanta maczetą
Do dramatycznych wydarzeń na ul. Wróbla we Wrocławiu doszło we wtorek, 10 stycznia. Wrocławscy policjanci dostali od matki 43-latka zgłoszenie w sprawie agresywnego zachowania jej syna. Kobieta zaznaczyła, że leczy się on psychiatrycznie, jest agresywny i chce ją pobić.
- Z uwagi na zagrożenie życia i zdrowia, w rejon ul. Wróbla skierowani zostali niezwłocznie funkcjonariusze. Policjanci przed wejściem do mieszkania, zanim jeszcze podjęli czynności, zostali niespodziewanie zaatakowani przez mężczyznę, który trzymał w ręku maczetę. Jeden z policjantów został raniony w szyję oraz plecy i po tej sytuacji dobył broń, a następnie oddał strzał w kierunku napastnika – relacjonował po zdarzeniu podkom. Wojciech Jabłoński, oficer prasowy wrocławskiej policji.
Po zatrzymaniu napastnik trafił do szpitala psychiatrycznego. W czwartek (12 stycznia) prokuratura postawiła Karolowi B. zarzut usiłowania zabójstwa policjanta na służbie. - Poprzez zadanie pokrzywdzonemu ciosu nożem typu maczeta w szyję, podejrzany spowodował ranę rąbaną karku z uszkodzeniem kręgu szyjnego, które to obrażenia spowodowały u pokrzywdzonego naruszenie czynności narządu ciała i rozstrój zdrowia, na okres trwający dłużej niż siedem dni, narażając go tym samym na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia – podsumowała prok. Anna Placzek-Grzelak, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu.
Podczas piątkowego (13 stycznia) posiedzenia aresztowego, Sąd Rejonowy dla Wrocławia Fabrycznej, zastosował wobec mężczyzny środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy. Karolowi B. grozi kara pozbawienia wolności od 12 lat do dożywocia.
Polecany artykuł: