Kajdanki - zdj. podglądowe

i

Autor: Pixabay

Rozbój w centrum Wrocławia. Para została napadnięta przed sklepem

2020-09-15 16:57

Kobieta i mężczyzna zostali napadnięci przed sklepem w centrum Wrocławia. Pijani napastnicy zaatakowali parę, po czym ukradli swoim ofiarom portfel z dokumentami i pieniędzmi oraz czapkę. Sprawcy rozboju zostali zatrzymani już kilka chwil po napadzie. Obaj byli pijani. Teraz grozi im nawet do 12 lat więzienia.

Ok. 3 w nocy przed jednym ze sklepów w centrum Wrocławia doszło do rozboju. Do stojącej przed sklepem pary podszedł pijany mężczyzna i zażądał pieniędzy. Zaczepione osoby próbowały zignorować napastnika i odejść, wtedy zostały przez niego zaatakowane. Agresywny 24-latek rzucił się na mężczyznę, po czym wyrwał mu portfel, w którym była gotówka i karty bankomatowe. Zniszczył mu też okulary warte 1000 złotych. W pewnej chwili do napastnika dołączył jego 27-letni kolega, który siłą zabrał 24-letniej kobiecie czapkę. Po zabraniu portfela i czapki sprawcy odeszli.

Na miejsce wezwano policję. Napadnięte osoby na szczęście nie wymagały przewiezienia do szpitala, doznały jednak licznych zasinień i otarć naskórka. Policjanci wraz z pokrzywdzonymi bezzwłocznie ruszyli sprawdzić najbliższą okolicę w poszukiwaniu sprawców rozboju. Już po chwili ich namierzyli i zatrzymali.

- Przy mężczyznach funkcjonariusze ujawnili wszystkie przedmioty, które chwilę wcześniej zostały skradzione – informuje st. sierż. Paweł Noga z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu. - Zatrzymani przy pomocy zabranej karty bankomatowej zdążyli już dokonać transakcji, które nie wymagały autoryzacji pinem, czym spowodowali straty w wysokości kilkuset złotych.

Jak się okazało, obaj sprawcy rozboju byli pijani. 24-latek miał w organizmie prawie 1,2 promila alkoholu, a 27-latek – blisko 1,3 promila. Obaj trafili do aresztu.

Zatrzymani mężczyźni odpowiedzą za dokonanie rozboju oraz za kradzież z włamaniem. Może im grozić nawet do 12 lat pozbawienia wolności. Decyzją sądu obaj zostali aresztowani tymczasowo na 3 miesiące.

Ciężarówka wymusiła pierwszeństwo na mercedesie