Po dwóch spotkaniach wyjazdowych KFC Gwardia zajmuje w tabeli ósme miejsce z dorobkiem dwóch „oczek”. Tym samym - po trzynastu latach przerwy - wrocławscy siatkarze powrócą do Hali Orbita. W ostatnim czasie w drużynie zaszło wiele zmian, zmieniono logotyp, pozyskano sponsora tytularnego oraz sprowadzono do drużyny nowych siatkarzy, w tym m.in. mistrza Europy Marcela Gromadowskiego.
Obecny skład jest zróżnicowany pod względem doświadczenia. - Jest to mieszkanka rutyny, doświadczenia i przed wszystkim młodości. Myślę, że z każdym kolejnym tygodniem będziemy się zgrywać - mówi Krzysztof Janczak trener KFC Gwardia Wroclaw.
Drużyna do niedawna nie miała gdzie trenować, ten problem już się rozwiązał. - Podpisaliśmy umowę z liceum ogólnokształcącym numer V. Początek sezonu mieliśmy trochę przetasowany, jeżeli chodzi o miejsce treningów dla chłopaków. Bierzemy pod uwagę, że przez to mogą mieć trochę niestabilną formę, ponieważ byli przenoszeni z miejsca na miejsce - mówi Łukasz Tobys Prezez KFC Gwardii.
Celem klubu jest awans do Plus Ligi. Nowy rozdział w historii klubu zapoczątkowali Kajetan Maćkowiak i Łukasz Tobys, których korzenie są powiązane z wrocławską siatkówką. Pierwszy jest synem kapitana Gwardii z lat 70-tych Kazimierza Maćkowiaka, z kolei drugi jest byłym zawodnikiem trzykrotnego mistrza Polski.