Sprawdzanie finansów wałbrzyskiego szpitala będzie miało dwa etapy. Niezależnie od siebie placówkę kontrolować będą urzędnicy i wynajęta specjalistyczna firma. Wyniki mają odpowiedzieć na pytanie, jak to możliwe, że Roman Szełemej zarobił aż tak duże pieniądze. Sprawdzany będzie też czas pracy polityka, który dzielił go między urząd a szpital. To decyzja urzędu marszałkowskiego, któremu podlega szpital im. Alfreda Sokołowskiego.
Schetyna popiera Szełemeja
Tymczasem ujawnione przez „SE” szokujące zarobki dr. Szełemeja nie miały wpływu na decyzję Grzegorza Schetyny (58 l.). Lider dolnośląskiej PO udzielił bowiem lekarzowi poparcia w wyborach na swojego następcę w regionie. W październiku Szełemej zmierzy się w nich z Michałem Jarosem (40 l.). Schetyna sam startować nie chce i liczy, że wygra Szełemej, który jest jego zaufanym człowiekiem.
Prezydent dobrym organizatorem
Czy prezydent-lekarz poradzi sobie dodatkowo z zadaniami stojącymi przed szefem partii? W Wałbrzychu lokalni politycy mówią z przekąsem, że jest sprawnym organizatorem, mając na myśli osoby bliskie Szełemejowi. W prywatnej przychodni, która należy do siostry prezydenta, zatrudniona jest na przykład przewodnicząca rady miejskiej, Maria Romańska, jednocześnie pracująca w szpitalu. W tej samej radzie zasiada też żona prezydenta, natomiast w szpitalu zatrudniona jest jego córka.