Woda w Odrze jest skażona na długości kilkuset kilometrów. Śnięte ryby zaobserwowano również m.in. w okolicach Wrocławia. W związku z katastrofą ekologiczną, zakaz wstępu do Odry został wprowadzony w województwach zachodniopomorskim, lubuskim i w dolnośląskim.
W sobotę w mediach społecznościach pojawiła się informacja, że "firma Park-M pobiera wodę z Odry do podlewania zieleni". Dołączono do niej zdjęcia przedstawiające samochód firmy stojący nad brzegiem Odry na wrocławskim Kozanowie.
Do tych doniesień odniósł się Zarząd Zieleni Miejskiej we Wrocławiu.
"W obecnej sytuacji takie postępowanie ma naganny i nieakceptowalny charakter" - napisano m.in. w oświadczeniu.
ZZM poinformował, że "zażądał od Park-M wyjaśnień w sprawie ujęć wody do podlewania".
"Kontrakty rutynowo nakazują korzystanie tylko z legalnych ujęć wody. Za nieprzestrzeganie zapisów przewidziane są kary. Jeśli ta woda jest (używana) do podlewania, oczekujemy natychmiastowego przerwania tych praktyk. Będziemy informować o toku postępowania"
- informuje ZZM.
Do zamieszczonych zdjęć i informacji odniosła się także firma Park-M.
"Informujemy, że w trybie pilnym analizujemy obecne to zdarzenie. Zapewniamy, że sprawa nie jest nam obojętna i zrobimy wszystko, aby ustalić okoliczności"
– poinformowała firma w mediach społecznościowych.
Czytaj też: Śnięte ryby w rzece Ner. Łódzki Urząd Wojewódzki zwołał sztab kryzysowy