Prezes Ślęzy Wrocław chce nawiązać współpracę ze Śląskiem, ale na innych warunkach.
- My mamy jako klub partnerski na wszystko się zgadzać. Mamy tylko obowiązki, nie mamy żadnych praw. Druga strona może sama, bez porozumienia z nami zmienić treść umowy już po podpisaniu jej. Dodatkowo bez zgody Śląska Wrocław nie możemy, jako klub partnerski, prowadzić żadnych rozmów biznesowych prowadzić żadnych. Inne kluby boją się stracić dotację i podpiszą umowę - tłumaczy Katarzyna Ziobro Franczak, prezes Ślęzy Wrocław.
"Nie wszedłbym pod prysznic tam, gdzie trenuje Ślęza, bo bałbym się o swoje zdrowie"
Przedstawiciele Ślęzy podkreślają też, że nie mają infrastruktury, która dobrze szkolić młodych piłkarzy.
- Warunki są fatalne. To jest były obiekt klubu sportowego Polar Wrocław. Są to boiska, które nie nadają się do rozgrywania żadnych meczów, nawet na poziomie B klasy. Jeśli chodzi o warunki socjalne, są jeszcze gorsze. Nie wszedłbym po treningu pod prysznic w takim miejscu, bo obawiałbym się o swoje zdrowie - deklaruje Maciej Bączyk z sekcji piłki nożnej w Ślęzy.
Śląsk zaskoczony zarzutami i otwarty na rozmowy
Od rzecznika WKSu Tomasza Szozdy, usłyszeliśmy, że Śląsk jest zaskoczony tymi zarzutami i są otwarci na rozmowy. WKS oficjalne oświadczenie w tej sprawie wyda w czwartek, 23 lutego
Polecany artykuł:
- Od początku deklarowaliśmy chęć współpracy ze wszystkimi klubami. Jesteśmy otwarci na rozmowy i co podkreślaliśmy, w dalszym ciągu mamy głęboką nadzieję, że lista klubów, które przystąpią do porozumienia, będzie dłuższa. Zatem zaskoczyło nas dzisiejsze stanowisko Ślęzy – mówi Tomasz Szozda, rzecznik prasowy Śląska Wrocław.
Swoje podpisy pod umową partnerską ze Śląskiem Wrocław złożyło 14 klubów z Wrocławia, w tym między innymi FC Wrocław Academy, Odra Wrocław, Polonia Wrocław.
Posłuchaj materiału reporterki Radia ESKA EWeliny Wąs: