Na pukanie nikt nie odpowiadał

i

Autor: Pixabay.com/C0/pexels.com Na pukanie nikt nie odpowiadał

Spał w najlepsze kiedy strażacy wyważali drzwi do jego mieszkania. To musiała być niezła pobudka!

2017-02-06 14:25

Mieszkaniec Lubania nie chciał by mu cokolwiek przeszkadzało w porządnym wyspaniu się. Dlatego zabezpieczył się na wypadek hałasów. Bardzo skutecznie.

Niedziela, parę minut po godzinie 19.00, Lubań na Dolnym Śląsku. W komendzie straży pożarnej dzwoni telefon. Kobieta informuje, że z mieszkania sąsiada w kamienicy wydobywa się dym.

- Na miejsce pojechały trzy zastępy straży pożarnej. Nie było kontaktu z osobą, która mogła być w środku. Na pukanie nikt nie odpowiadał. Dowódca akcji musiał sprawdzić to mieszkanie. Zdecydował o wyważeniu drzwi - tłumaczy Mariusz Kadłubowski ze straży pożarnej w Lubaniu.

Dlaczego budzą mnie strażacy?

Kiedy strażacy weszli już do mieszkania, znaleźli właściciela lokalu... śpiacego ze stoperami na uszach. Mężczyzna był bardzo zaskoczony wizytą służb. Tym bardziej, że na miejsce przyjechały tez policja i pogotowie ratunkowe.

Okazało się, że dym wydobywał się z nieszczelnego przewodu kominowego, a życiu mężczyzny nic nie zagrażało.

Czytaj także: ESKA Winter City. Baw się z nami na dolnośląskich stokach! [EWC 2017]