Sprawa Tomasza Komendy. Ile osób odpowiada za zbrodnię miłoszycką?
Cztery lub nawet więcej osób może być zamieszanych w zbrodnię miłoszycką, której 28. rocznica mija 1 stycznia 2025 r. Na ubraniach 15-letniej Małgosi Kwiatkowskiej, ofiary zdarzenia, zabezpieczono ślady biologiczne należące do co najmniej do dwóch osób. Sprawców mogło być jednak więcej, bo część materiału genetycznego mogła na przykład ulec zniszczeniu.
- Albo ktoś mógł nie zostawić śladów na ubraniach Małgosi. W takim wypadku skazanie jest niemal niemożliwe. Bo nawet jeśli ktoś zacznie mówić, to jak dać wiarę zeznaniom złożonym po tylu latach? Prokurator apeluje jednak, by każdy, kto ma jakąkolwiek wiedzę o tej sprawie, zgłaszał się do śledczych. Bardzo chciałabym, żeby ktoś w końcu zaczął mówić - powiedziała "Faktowi" Ewa Wilczyńska, autorka książki "Dziewczyna w czarnej sukience. Historia zbrodni miłoszyckiej".
Za zbrodnię miłoszycką został niesłusznie skazany Tomasz Komenda, który zanim udowodnił swoją niewinność, spędził w więzieniu 18 lat. Mężczyzna opuścił zakład karny w 2018 r., a dopiero trzy lata później prawomocne wyroki w tej sprawie usłyszeli Norbert B. i Ireneusz M.:
- pierwszy został skazany na 15 lat więzienia;
- drugi usłyszał karę 25 lat pozbawienia wolności.
Sąd Najwyższy oddalił 26 października 2023 kasację od powyższego orzeczenia.
Do zbrodni miłoszyckiej doszło w noc sylwestrową z 1996 na 1997 r. Jak ujawniło śledztwo, 15-letnia Małgosia została najpierw wykorzystana seksualnie, a później zabita. 21 lutego br. minie z kolei 1. rocznica odejścia Tomasza Komendy, który zmarł na nowotwór płuc w 2024 r.