Połowa dzieci została w domach, a na te, które przychodzą do szkoły, czekają zajęcia opiekuńczo-wychowawcze. Nauczyciele zachorowali w poniedziałek, o czym zaczęli informować dyrekcję dopiero tego dnia po południu.
Polecany artykuł:
- We wtorek 22 stycznia nie było 18 nauczycieli. To wychowawcy klas I-II i pozostali. W środę wiem, że nie mam 26 nauczycieli. Przy czym 5 nauczycieli to są pracownicy oddelegowani do innych prac na przykład wyjazdu na konkursy - mówi dyrektor Krystyna Piosik
>>> Zakaz odwiedzin w szpitalu przy Borowskiej. Z powodu świńskiej grypy! [AUDIO]
Mimo braków kadrowych szkoła zapewnia zajęcia.
- Tam, gdzie można było łączyć klasy, to łączyliśmy. Jeżeli jest nauczyciel przedmiotowiec, są normalnie realizowane zajęcia. Jeżeli nie, to są zajęcia wychowawczo - opiekuńcze - wyjaśnia dyrektorka szkoły.
Frekwencja w szkole wynosi około 50 procent.
Taka sytuacja potrwa do końca tygodnia. W poniedziałek uczniowie rozpoczną ferie zimowe.
Protest we Wrocławiu
"Godna płaca, lepsza praca!", "Idzie na burzę, idzie na MEN" czy "Mamy Dość!". To hasła, z którymi wczoraj przed urzędem wojewódzkim pojawili się działacze oświatowej Solidarności.
Związkowcy walczą o podwyżki dla nauczycieli. We Wrocławiu powołano już sztab protestacyjny, który pracę ma rozpocząć od poniedziałku 28 stycznia. W ten sposób związki szykują się do ogólnopolskiego strajku.
Posłuchaj materiału reportera Sebastiana Stelmacha: