Strażacy uratowali życie rowerzyście. Jego serce przestało już bić

2021-10-07 8:44

Znaleźli się w odpowiednim czasie w odpowiednim miejscu. Strażacy z Kamiennej Góry, wracając z akcji, natknęli się na wypadek na drodze krajowej nr 5. Okazało się, że 60-letni rowerzysta wpadł pod samochód. Mężczyzna nie oddychał, a jego serce przestało już bić. Strażacy natychmiast przystąpili do resuscytacji, dzięki czemu udało się przywrócić mężczyźnie czynności życiowe.

We wtorek (5 października) ok. godz. 14 strażacy z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Kamiennej Górze wracali do swojej jednostki po zakończeniu kolejnej akcji. Jadąc drogą krajową nr 5, natknęli się jednak na wypadek. Na jezdni leżał mężczyzna, obok niego rower, a nieco dalej znajdował się samochód osobowy. Wyglądało na to, że 60-letni rowerzysta został potrącony przez samochód.

Strażacy bezzwłocznie pospieszyli z pomocą rannemu rowerzyście. Okazało się, że mężczyzna nie oddycha i nie ma wyczuwalnego tętna. Natychmiast przystąpiono więc do resuscytacji. Wkrótce wysiłki strażaków przyniosły spodziewany efekt – mężczyzna odzyskał oddech, a jego serce znów zaczęło bić. 60-latek został przekazany pod opiekę ratowników medycznych, którzy dotarli na miejsce wypadku.

Ze wstępnych ustaleń wynika, że rowerzysta najprawdopodobniej zasłabł w czasie jazdy i wpadł pod samochód. 60-latek może mówić o dużym szczęściu, że na miejscu wypadku niemal natychmiast pojawili się strażacy, którzy uratowali mu życie.

Olsztyn. Wypadek na ul. Leonharda. Potrącił pieszego na pasach
Sonda
Czy brałeś/brałaś kiedyś udział w wypadku?