Rosyjska sieć planuje otworzyć w Polsce 105 sklepów. Pierwszych osiem ma ruszyć jeszcze w tym roku i to właśnie na południu Polski - informuje portal wiadomoscihandlowe.pl. Czy jeden z pierwszych sklepów będzie otwarty we Wrocławiu, tego jeszcze nie wiadomo. Dokładne lokalizacje nie są jeszcze znane.
Sklepy nie będą jednak nosić mało przyjaznej w wymowie dla Polaków nazwy Svetofor. Mają się nazywać Mere. Już wkrótce ma rozpocząć się rekrutacja kierowników sklepów i sprzedawców. Dla Svetofora ma ją prowadzić krakowska firma Torgservice PL, której współudziałowcami są właściciele Svetofora.
>> Sklepy Tesco i Makro wycofały kilkadziesiąt rodzajów produktów. Niebezpieczna bakteria znaleziona w mrożonkach!
O jedną piątą taniej niż u konkurencji
W sklepach Mere będzie można kupić głównie żywność, ale też towary przemysłowe. Mają kosztować o 20 procent mniej niż średnio na rynku. Mają być sprzedawane prosto z palet i przede wszystkim ich wybór ma być mocno ograniczony. Nie dostaniemy tam produktów z wyższej półki czy towarów szybko psujących się.
Na niskie ceny ma jednak wpływać przede wszystkim polityka firmy: bezpośrednia współpraca z producentami, sztywna polityka kosztowa i minimalna marża.
To model tak zwanego hard dyskontu, który, co ciekawe, do tej pory w Polsce się nie przyjął. Działające u nas dyskonty stawiają na coraz lepszy wygląd sklepów, ekspozycję produktów, wprowadzają produkty z wyższej półki, stając się konkurencją dla sieci delikatesów.
W Polsce nie jest łatwo
Svetofor prowadzi obecnie około 800 sklepów w Rosji i krajach sąsiednich. Teraz chce otwierać nowe nie tylko w Polsce, ale też w Rumunii.
U nas Svetofor nie będzie miał łatwego startu, bo Polska to bardzo konkurencyjny rynek jeśli chodzi o handel żywnością. Mamy wiele sieci dyskontów, super i hipermarketów. Najwięcej jest u nas Biedronek (2830) oraz sklepów Lidl (ok. 650) i Netto (mniej więcej 360).