Nie ma problemu z podwójnym rocznikiem na Dolnym Śląsku

i

Autor: weisanjiang/cc0/pixabay Nie ma problemu z podwójnym rocznikiem na Dolnym Śląsku

Sytuacja z podwójnym rocznikiem jest opanowana - twierdzi Dolnośląski Kurator Oświaty

2019-09-13 8:41

Są pierwsze wnioski po rozpoczęciu, liczniejszego dla wielu szkół niż dotychczas, roku szkolnego 2019/2020. Według statystyk nie odbija się to znacznie na liczbie godzin lekcyjnych w szkołach na Dolnym Śląsku.

Dolnośląskie Kuratorium Oświaty opublikowało dane z 402 szkół publicznych, w których na rok 2019/2020 przyjmowano zarówno absolwentów gimnazjum, jak i szkoły podstawowej. Było to:

  • 127 branżowych szkół I stopnia;
  • 120 techników;
  • 122 licea ogólnokształcące;
  • 33 szkoły przysposabiające do pracy.

Wśród działających w bieżącym roku 402 dolnośląskich szkół ponadpodstawowych wydłużona organizacja zajęć, zależnie od problemu, dotyczy od 7 proc. (28 szkół, w których co najmniej 2 oddziały przez większość dni tygodnia kończą naukę po godzinie 16.00) do 20 proc. (82 szkoły, kończące zajęcia po 16.00). W roku ubiegłym było to odpowiednio od 5 proc. (18 z 363 działających wówczas szkół) do 16 proc. (60 z 363 szkół).

Czytaj także: Pierwsze we Wrocławiu liceum z klasami dla imigrantów! Aż 7 klas przygotowawczych

Przed rokiem 13 szkół kończyło pracę po godzinie 18.00. W roku bieżącym jest to 19 szkół. Zmiany w stosunku do roku ubiegłego są wiec stosunkowo niewielkie, natomiast praktycznie nie ma zmian, gdy chodzi o skrajne, najtrudniejsze przypadki w organizacji zajęć. Najpóźniejsza godzina kończenia zajęć to w tym roku szkolnym 20.00 (w Zespole Szkół nr 2 we Wrocławiu). Przed rokiem w Technikum Nr 1 w Oławie była to godzina 19.55. 

- Sytuacja w Zespole Szkół nr 2 jest trudna, ponieważ brakuje jej wystarczającej bazy do kształcenia zawodowego, to znaczy, brakuje kadry oraz specjalistycznych sal do zajęć praktycznych - mówi Dolnośląski Wicekurator Oświaty Janusz Wrzal i podkreśla, że problem z przeciągającymi się lekcjami dotyczy głównie szkół zawodowych.

Zobacz: Jaś jest symbolem walki o marzenia! Na jego cześć powstanie wyjątkowy krasnal [ZDJĘCIA]

Najbardziej jaskrawym przykładem braku odpowiednio przygotowanych sal jest Technikum Nr 3 w Zespole Szkół Nr 18 we Wrocławiu, dysponujące liczbą sal dwukrotnie większą, niż liczba oddziałów klasowych – mimo to zajęcia kończą się tam o 19.30, właśnie z powodu małej liczby specjalistycznych pracowni. Przykład drugiego rodzaju to Zespół Szkół Logistycznych, gdzie część kadry, zatrudniona w kolejnictwie, może pracę w szkole podjąć dopiero po godzinie 15.00. Zajęcia w obu szkołach zespołu kończą się więc o godzinie 18.20.

Roman Kowalczyk, Dolnośląski Kurator Oświaty, podsumowuje rozpoczęcie roku optymistycznie: - Z takiego obrotu sprawy jesteśmy zadowoleni. Ziścił się scenariusz, który przewidywaliśmy - podkreślał. 

O długości przerw mają natomiast zadecydować dyrektorzy w porozumieniu z radą rodziców i samorządem uczniowskim.

Sprawdź: Ekologiczni piraci z Przylądka Nadziei! Taki plac zabaw powstał we Wrocławiu! [ZDJĘCIA]