Do tego zdarzenia doszło w niedzielę, 26 czerwca br. około godz. 19:30. Na rondzie przy pl. Wolności w Jaworze pojawił się kierowca BMW, który – ku zaskoczeniu innych zmotoryzowanych – zaczął driftować. W tym czasie kilka aut zatrzymało się przed skrzyżowaniem, ale ich kierowcy nie podjęli ryzyka wjechania na rondo. Po kilku okrążeniach „rajdowiec” odjechał w kierunku ulicy Dąbrowskiego.
ZOBACZ TEŻ: Kierowca ferrari szalał po Wrocławiu. Mocno uszczuplił portfel, ale zyskał… punkty
Być może kierowca, który swoją bezmyślnością spowodował spore zagrożenie w ruchu drogowym pozostałby bezkarny, gdyby nagranie z jego popisami pod koniec zeszłego tygodnia (7 lipca) nie trafiło do mediów społecznościowych.
- Już kilka godzin od publikacji nagrania jaworscy kryminalni ustalili dane personalne mężczyzny oraz miejsce jego pobytu. Sprawcą wykroczeń drogowych okazał się 27-letni mieszkaniec naszego powiatu. W rozmowie z policjantami mężczyzna przekazał, że wykonywał drift na drodze publicznej, bo po prostu… lubi to robić - relacjonuje asp. szt. Ewa Kluczyńska z policji w Jaworze.
Na tym jednak nie koniec. Okazało się, że na początku czerwca br. policjanci zatrzymali 27-latkowi prawo jazdy za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości.
Złodziej perfum zaatakował ochroniarza w galerii handlowej. ZOBACZ GALERIĘ PONIŻEJ.
- Mężczyzna usłyszał dwa zarzuty z kodeksu wykroczeń. Odpowie on za stworzenie zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym poprzez wprowadzenie pojazdu w niekontrolowany poślizg boczny. Za tego typu wykroczenie sąd może orzec karę grzywny nawet do 3 tysięcy złotych. Natomiast za jazdę bez uprawnień mężczyźnie grozi grzywna nawet do 5 tysięcy złotych oraz zakaz prowadzenia pojazdów – dodaje Ewa Kluczyńska.