Szczeniaczek skradziony i sprzedany na Dworcu Świebodzkim? Wrocławianka rozpaczliwie poszukuje pieska [ZDJĘCIA]

2016-12-16 13:31

Zwierzę leżało na kocyku przy samochodzie na ulicy Kazimierza Wielkiego. Wystarczyło kilka chwil by zniknęło. Następnego dnia widziano go przekazywanego z rąk do rąk na targu na Świebodzkim.

Z prośbą o pomoc zwróciła się nasza czytelniczka Klaudia. Tłumaczy, że pies zniknął w sobotę, 10 grudnia. Możliwe, że został skradziony.

- Sunia leżała na kocyku obok auta mojego taty. Gdy ten poszedł na chwilę wyrzucić śmieci jej już nie było. Koleżanka, która dzień później w niedzielę była na placu Świebodzkim, widziała jak dziewczyna oddaje moja Ksenie jakieś kobiecie. Jestem pewna ze to ona, gdyż była w tym kocyku w którym ktoś ją zabrał. Wyblakły róż z białym - opisuje Klaudia.

Dodaje też, że psa ma od pięciu tygodni. Wzięła go, bo mama szczeniaczka zdechła.

Jak pomóc w znalezieniu zwierzaka?

- Jeśli pani która wzięła pieska od dziewczyny to czyta, proszę o zwrot mojego aniołka, jestem do niej bardzo przywiązana. Jeśli nie odnajdę jej w ciągu paru dni zgłosze sprawę na policję, ponieważ nie mam zamiaru odpuścić i szukam mojej malutkiej - wyjaśnia Klaudia. 

Każdy, kto może pomóc w odnalezieniu szczeniaka proszony jest o kontakt z właścicielką psa poprzez portal Facebook 

Czytaj także: Dyrekcyjna już wkrótce przejezdna. Niedługo zacznie się wyposażanie Wroclavii [SKLEPY, WIDEO, ZDJĘCIA, AUDIO]