Z prośbą o pomoc zwróciła się nasza czytelniczka Klaudia. Tłumaczy, że pies zniknął w sobotę, 10 grudnia. Możliwe, że został skradziony.
Polecany artykuł:
- Sunia leżała na kocyku obok auta mojego taty. Gdy ten poszedł na chwilę wyrzucić śmieci jej już nie było. Koleżanka, która dzień później w niedzielę była na placu Świebodzkim, widziała jak dziewczyna oddaje moja Ksenie jakieś kobiecie. Jestem pewna ze to ona, gdyż była w tym kocyku w którym ktoś ją zabrał. Wyblakły róż z białym - opisuje Klaudia.
Dodaje też, że psa ma od pięciu tygodni. Wzięła go, bo mama szczeniaczka zdechła.
Jak pomóc w znalezieniu zwierzaka?
- Jeśli pani która wzięła pieska od dziewczyny to czyta, proszę o zwrot mojego aniołka, jestem do niej bardzo przywiązana. Jeśli nie odnajdę jej w ciągu paru dni zgłosze sprawę na policję, ponieważ nie mam zamiaru odpuścić i szukam mojej malutkiej - wyjaśnia Klaudia.
Każdy, kto może pomóc w odnalezieniu szczeniaka proszony jest o kontakt z właścicielką psa poprzez portal Facebook