Szklarska Poręba. Ogromny dźwig runął na ziemię! 51-latek ofiarą katastrofy budowlanej
Jak informuje PAP, nie żyje operator dźwigu, który runął na ziemię na placu budowy w Szklarskiej Porębie. 35-metrowa maszyna przewróciła się w środę ok. godz. 12, a ciężko ranny w wypadku 51-latek trafił do szpitala, gdzie ostatecznie zmarł. Do katastrofy budowlanej doszło w czasie powstawania jednego z nowych hoteli w Szklarskiej Porębie. Sprawą wypadku zajęła się Państwowa Inspekcja Pracy, a na miejscu nadal pracują policjanci pod nadzorem prokuratora. Jak informuje serwis 24jgora.pl, prawdopodobną przyczyną runięcia dźwigu był rozmiękły grunt, na którym stał dźwig. W momencie katastrofy budowlanej operator maszyny miał znajdować się na wysokości ok. 30-35 metrów, znajdując się w jej kabinie, gdy ta uderzyła o ziemię i roztrzaskała się - wyciągnęli go stamtąd strażacy. 51-latek miał doznać szeregu złamań i wielonarządowych urazów.
Czytaj też: Wypadek na A4. Dacia najpierw uderzyła w bariery, potem w ciężarówkę
Czytaj też: Bestialsko zamordował braciszka i rodziców. Ruszył proces rzeźnika z Ząbkowic Śląskich