33-letni Szkot był jednym z gości na odbywającym się w sobotę 5 sierpnia weselu. Zaczęło się od tego, że już w nocy, kiedy zabawa trwała w najlepsze, postanowił wyładować swoją frustrację na zabytkowych drzwiach jednego z pomieszczeń zamkowych. Pracownicy zamku szybko powiadomili policję.
Kopał, szarpał i wyzywał policjantów po angielsku
Kiedy funkcjonariusze przyjechali na miejsce, mężczyzna ich także zaatakował.
- Najpierw Brytyjczyk uderzył ręką jednego z policjantów, przez co uszkodził mu radiostację, a następnie próbował kopać, odpychać i szarpać policjantów za mundury oraz wykrzykiwał w ich kierunku wulgarne słowa w języku angielskim - relacjonuje Marcin Świeży z wałbrzyskiej policji. - Funkcjonariusze przy użyciu środka przymusu bezpośredniego w postaci siły fizycznej obezwładnili agresora i zatrzymali w policyjnym areszcie - dodaje sierżant sztabowy.
Chce poddać się karze
Okazało się, że naprawa zabytkowych drzwi będzie kosztować ponad 2700 złotych. Zniszczona radiostacja warta była 2100 zł.
Polecany artykuł:
- Podejrzany przyznał się do zarzucanych mu czynów, złożył wyjaśnienia oraz wniosek o dobrowolne poddanie się karze. Funkcjonariusze zabezpieczyli mienie w kwocie 5 tysięcy złotych na poczet przyszłej kary - opowiada Marcin Świeży.
Teraz 33-latka czeka sprawa w sądzie.