- Prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie śmierci 16-latka w Odrze we Wrocławiu.
- Bezpośrednią przyczyną zgonu było utonięcie, a we krwi nastolatka wykryto alkohol i środki odurzające.
- Monitoring wskazuje, że chłopak przebywał w rzece sam, a jego ciało wyłowiono po kilku dniach poszukiwań.
- Poznaj wszystkie szczegóły tragicznego wypadku i dowiedz się, co jeszcze ujawniło śledztwo.
Wrocław. 16-latek utopił się w Odrze. Są wyniki sekcji zwłok
Nieumyślne spowodowanie śmierci - to kierunek śledztwa, jakie prowadziła Prokuratura Rejonowa dla Wrocławia Stare Miasto w związku ze zgonem 16-latka. Postępowanie w tej sprawie zostało umorzone, bo do zdarzenia nie przyczyniły się działania osób trzecich. Już wcześniej wskazywało na to nagranie z zabezpieczonego na miejscu tragedii monitoringu, na którym widać było, że chłopak znajduje się w rzece sam. Śledczy kontynuowali jednak wyjaśnianie przyczyn nieszczęśliwego wypadku, czekając na szczegółowe wyniki sekcji zwłok.
- Zgodnie z nimi bezpośrednią przyczyną zgonu było utonięcie. To nie wszystko, bo we krwi nastolatka ujawniono alkohol i środki odurzające. Z naszych ustaleń wynika, że chłopak prawdopodobnie potknął się i wpadł do wody, z której nie był w stanie się już wydostać - przekazała w rozmowie z "Super Expressem" Karolina Stocka-Mycek, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu.
Do zdarzenia doszło w nocy z czwartku na piątek, 1 sierpnia br. Kilka godzin wcześniej 16-latek przyjechał do Wrocławia z Wałbrzycha, ale odłączył się w nieznanych okolicznościach od grupy znajomych. Chłopak miał na początku status osoby zaginionej, a sprawa jego zniknięcia została zgłoszona na policję. W poniedziałek, 4 sierpnia, ciało nastolatka wyłowiono z Odry w pobliżu elektrowni wodnej.