Policjanci z wrocławskiej drogówki pełnili wieczorną służbę na terenie miejscowości, położonych na obszarze powiatu wrocławskiego. W jednej z nich doszło w tym roku do tragicznego wypadku drogowego.
Przypomnijmy, w czerwcu tego roku w Nowej Wsi Kąckiej 5 osób poniosło śmierć na miejscu, po tym jak osobowy Citroen wjechał wprost pod nadjeżdżający pociąg. Jest to przejazd dobrze oznakowany, z widocznym znakiem B-20 „STOP” przed torami.
Funkcjonariusze patrolujący ten rejon służbowy postanowili sprawdzić, czy to tragiczne wydarzenie przemówiło kierującym do rozsądku. Niestety, policjanci w krótkich odstępach czasu ujawnili trzech kierujących, którzy znak mają za nic. Wszyscy zostali ukarani mandatami karnymi. Obowiązujący taryfikator przewiduje za popełnienie tego typu wykroczenia mandat karny w wysokości 100 złotych i dwa punkty karne.
- Życie jest kruche. Dobrze wiedzą o tym policjanci, którzy obsługują miejsca tragedii i wyjaśniają przebieg wypadków. Każdy z policjantów wrocławskiego Ogniwa Wypadkowego zna dziesiątki zdarzeń, w których ktoś stracił życie przez swoją własną nieuwagę. Są to tragedie, których można by było uniknąć, gdybyśmy tylko przywiązywali większą uwagę do znaków i sygnałów drogowych - przyznaje st. sierż. Dariusz Rajski, oficer prasowy wrocławskiej policji.