Chwile grozy przeżył mieszkaniec wrocławskiego Ołbina. We wtorek wieczorem w swoim mieszkaniu przy ul. Daszyńskiego znalazł ogromnego pająka. Kilkucentymetrowy, włochaty ptasznik siedział sobie jak gdyby nigdy nic na ścianie przy drzwiach wejściowych.
Na miejsce wezwano wolontariuszy z wrocławskiej Ekostraży, którzy mieli za zadanie schwytać pająka. Jak przyznaje w rozmowie z TVN24 Anna Chrobot z Ekostraży, ptasznik okazał się dość agresywny i niełatwo było go złapać.
Pająk, który pojawił się w mieszkaniu przy Daszyńskiego, to prawdopodobnie Nhandu chromatus z rodziny ptasznikowatych. Pająki te są co prawda jadowite, ale ich jad porównywalny jest z jadem pszczoły i nie powinien być groźny dla człowieka. Wszystko wskazuje na to, że ptasznik uciekł z czyjejś hodowli. Obecnie trwają poszukiwania jego właściciela.