Tragedia w Międzyborzu

Toyota roztrzaskała się na drzewie, 20-latka nie miała szans. Nowe okoliczności tragicznego wypadku

2023-01-16 8:59

Koszmarny wypadek w Międzyborzu skończył się śmiercią 20-letniej pasażerki osobowej toyoty. Znamy nowe okoliczności tragedii. Okazało się, że 26-letni kierowca był kompletnie pijany.

Tragiczny wypadek w Międzyborzu. Kierowca był pijany  

Przypomnijmy, że do tragicznego zdarzenia doszło w nocy, w piątek 13 stycznia w Międzyborzu w powiecie oleśnickim. Około 20 minut po północy osobowa toyota zjechała z jezdni i z dużą siłą uderzyła w przydrożne drzewo. Pojazd w przeszkodę wbił się bokiem od strony pasażera.

Na miejscu tym siedziała 20-letnia pasażerka, która została zakleszczona w pojeździe. Po uwolnieniu jej z wraku przez strażaków, ratownicy przystąpili do reanimacji. Niestety, nie udało się uratować życia młodej kobiecie.

26-letni kierowca w poważnym stanie trafił do szpitala. - Badanie przeprowadzone po tym tragicznym zdarzeniu wykazało, że w organizmie 26-latka znajduje się go ponad 2 promile - mówi st. sierż. Karolina Walczak z policji w Oleśnicy.

Wszystko wskazuje na to, że zdarzenia można byłoby uniknąć, gdyby nie wypity przez kierowcę alkohol. Teraz 26-latek za swój czyn odpowie przed sądem. Grozi mu nawet 12 lat pozbawienia wolności.

- Jazda po alkoholu, czy też po zażyciu środków odurzających, jest bardzo niebezpieczna. Kierowcy zmniejsza się pole widzenia, trudno mu skoncentrować wzrok na właściwym torze jazdy, zanika też możliwość szybkiego reagowania, bo dochodzi do obniżenia koordynacji ruchowej. Warto więc pamiętać, że nawet najmniejsza ilość alkoholu ma negatywny wpływ na prowadzenie samochodu - dodaje Karolina Walczak.

Pretensje, wyzwiska i przejechana stopa. Wybuch agresji na drodze we Wrocławiu