Do tragicznego wypadku doszło w miniony weekend w podwrocławskiej miejscowości Pasikurowice. Samochód osobowy zderzył się na niestrzeżonym przejeździe kolejowym z szynobusem. 61-letni kierowca samochodu osobowego zginął na miejscu.
Kilka dni po tym wypadku policjanci postanowili sprawdzić, jak kierowcy stosują się do znajdujących się przed przejazdem znaków i sygnałów drogowych. Funkcjonariusze wykorzystali Mobilne Centrum Monitoringu, czyli specjalistyczny wóz obserwacyjny z systemem kamer, dzięki któremu mogli obserwować zachowanie kierowców.
- Niestety wystarczyło kilkadziesiąt minut, aby zarejestrować na nagraniu kierujących ignorujących znak STOP, którzy bez obowiązkowego zatrzymania pojazdu przejeżdżali przez torowisko – informuje mł. asp. Przemysław Ratajczyk z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu. - Każdego z nich czekało następnie spotkanie z policjantami drogówki, którzy wyciągali konsekwencje za tak skrajnie ryzykowne zachowanie na drodze.
Policjanci zapowiadają, że ich działania w rejonie przejazdów kolejowych, również z wykorzystaniem Mobilnego Centrum Monitoringu, będą nadal kontynuowane.
- Ktokolwiek będzie na przejeździe kolejowym ryzykował życiem własnym oraz współpasażerów, musi liczyć się ze stanowczą reakcją ze strony funkcjonariuszy, którzy będą wykorzystywać wszelkie przewidziane prawem środki, aby dyscyplinować kierowców lekceważących znaki i sygnały drogowe - zapowiada mł. asp. Przemysław Ratajczyk.