W środę w centrum i okolicach Wrocławia znowu było pełno demonstrantów. Tysiące mieszkańców protestowało przeciwko zaostrzeniu przepisów aborcyjnych. Miasto było sparaliżowane, samochody stały w gigantycznych korkach.
Manifestacje trwały kilka godzin, jeszcze przed godz. 23 trudno było przejechać przez centrum Wrocławia.
Doszło do kilku niecodziennych incydentów: protestujący np. zorganizowali potańcówkę na ul. Kazimierza Wielkiego. Przy głośnej muzyce bawili się, jak na dyskotece.
Były też sytuacje bardzo groźne. Zdarzali się kierowcy, którzy - nie mogąc przejechać przez zablokowaną ulicę - wykręcali i jeździli pod prąd.
Jednak najgroźniejsze wydają się informacje o grupie mężczyzn ubranych na czarno, którzy atakowali uczestników demonstracji. W internecie można wyczytać informacje, że pobili nawet kobiety - miało to mieć miejsc na ul. Kazimierza Wielkiego i na pl. Dominikańskim. Ataki te miały być wyjątkowo brutalne. Na razie nie wiadomo, kim są ci agresywni mężczyźni.
ZOBACZ TEŻ: Co zrobić, gdy zatrzyma cię policja? Uniwersytet Wrocławski przygotował szczegółowy PORADNIK
Na jednym z opublikowanym w internecie filmów widać jak mężczyzna podbiega do kobiety i uderza ją mocno, popychając na jezdnię. Kobieta upada na ulicę.
Policja przyznaje, że otrzymała kilka zgłoszeń o napaściach podczas środowych protestów. Na policję nie zgłosił się jednak na razie nikt z poszkodowanych.
- Za każdym razem mundurowi weryfikowali takie zgłoszenia i podejmowali odpowiednie czynności wobec osób mogących brać w nich udział - mówi Krzysztof Marcjan z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu. - Podczas tych działań, funkcjonariusze wylegitymowali i ustalili tożsamość 180 osób, m.in. w rejonie ulicy Kazimierza Wielkiego, Traugutta, Placu Dominikańskiego oraz terenu Ostrowa Tumskiego. Policjanci zabezpieczają również monitoring z tych miejsc, celem dalszych, ewentualnych czynności.
- Przemoc jest niedopuszczalna, ktokolwiek ją stosuje - oświadczył w czwartek na Twitterze wiceminister MSZ, Paweł Jabłoński. - Mam nadzieję, że sprawcy ataku we Wrocławiu zostaną schwytani i ukarani – i że to samo spotka sprawców ataków na ludzi broniących kościołów, na kościoły i pomniki, biura poselskie, prywatne domy.
Swój wpis polityk oznaczył hasztagami #stopprzemocy oraz #toNIEjestwojna.