Uderzył żonę i nieprzytomnej kobiecie włożył w rękę nóż. Policji powiedział, że to ona go zaatakowała

i

Autor: SHUTTERSTOCK Uderzył żonę i nieprzytomnej kobiecie włożył w rękę nóż. Policji powiedział, że to ona go zaatakowała

Uderzył żonę, a nieprzytomnej kobiecie włożył w rękę nóż. Policji powiedział, że to ona go zaatakowała

2022-01-10 11:51

O pobicie ze skutkiem śmiertelnym oskarżyła legnicka prokuratura Henryka W., który w kwietniu ubiegłego roku uderzył małżonkę i nieprzytomnej kobiecie włoży w rękę nóż, aby upozorować, że to ona go zaatakowała. Mężczyzna to wielokrotny recydywista. Grozi mu dożywocie.

Do tragicznych wydarzeń doszło w kwietniu 2021 r. Henryk W. i Elżbieta W. byli małżeństwem od trzech lat. Pod koniec marca kobieta wyprowadziła się od męża.

ZOBACZ TEŻ: Koszmar pod Zgorzelcem! Robert zginął na miejscu, wszystko się nagrało (WIDEO)

3 kwietnia ub. r. Henryk W. wysłał żonie sms, którego treść skłoniła ją do przyjścia do mieszkania męża. - Po otwarciu drzwi Henryk W. zadał Elżbiecie W. cios pięścią w okolice szyi. Kobieta straciła przytomność i upadła na podłogę. Pokrzywdzona doznała obrażeń ciała w postaci krwiaka podpajęczynówkowego i obrzęku mózgu – relacjonuje przebieg wydarzeń prok. Lidia Tkaczyszyn, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Legnicy.

Włożył nóż w rękę nieprzytomnej żony 

Podczas zdarzenia w mieszkaniu był też Paweł P., który pił alkohol z gospodarzem. Po ataku mężczyźni przewrócili nieprzytomną kobietę i włożyli jej w rękę nóż, aby upozorować, że to ona zaatakowała męża. Następnie P. zadzwonił po pogotowie ratunkowe. Kobieta trafiła do szpitala, gdzie dwa dni później zmarła.

Z ustaleń śledztwa wynika, że W. był zazdrosny o żonę. Wcześniej jej groził, awanturował się i bił. Kobieta nie chciała jednak, aby jej mąż był za to ścigany.

Prokurator oskarżył Henryka W. o spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, którego skutkiem była śmierć kobiety. W. wcześniej był wielokrotnej karany, w tym za przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu.

Mieszkają w spalonym domu, bo nie chcą zostawić psa. ZOBACZ GALERIĘ PONIŻEJ.

Mieszkają w spalonym domu

Podejrzanemu grozi dożywocie

Prokurator oskarżył również Pawła P. Zarzucono mu utrudnianie śledztwa i pomoc W. w uniknięciu odpowiedzialności karnej. Mężczyzna usłyszał też zarzuty składania fałszywych zeznań, miał też grozić jednemu ze świadków w tym śledztwie. P. wcześniej również był karany.

Henrykowie W. za popełnioną zbrodnię grozi dożywocie. P. może trafić od więzienia na osiem lat. Akt oskarżenia w tej sprawie trafił właśnie do Sądu Okręgowego w Legnicy.

Sonda
Czy czujesz się bezpiecznie w swojej okolicy?