Wypadek na trasie Kłodzko-Wałbrzych. 48-latek spłonął
Policja w Kłodzku wyjaśnia szczegółowe okoliczności śmierci 48-latka, który spłonął w swojej toyocie. Do śmiertelnego wypadku doszło w sobotę, 23 czerwca, przed godz. 8.20. Jadący drogą wojewódzką nr 231, na trasie Kłodzko-Wałbrzych, mężczyzna zjechał z nieznanych przyczyn z jezdni w pobliżu miejscowości Bartnica. Jak wstępnie ustalili policjanci, samochód uderzył w drzewo, dachował, a jakby tego było mało, w pojeździe wybuchł pożar. Mieszkaniec powiatu wałbrzyskiego zginął na miejscu.
- Gdy dotarliśmy na miejsce, płomienie zdążyły już objął cały samochód, więc po ich ugaszeniu wydobyliśmy ze środka zwęglone ciało - relacjonuje st. kpt. Bartosz Zdęga, rzecznik Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Kłodzku, dodając, że w działaniach brało udział 5 zastępów.
Postępowanie policjantów w tej sprawie nadzoruje Prokuratura Rejonowa w Kłodzku.